Lider poległ w Grodkowie

0
Reklama

Kolejny mecz debiutującemu w II lidze piłki ręcznej Olimpowi Grodków przyszło grać u siebie z aktualnym liderem tabeli MKS „ AROT ASTROMAL” z Leszna. Kolejny mecz debiutującemu w II lidze piłki ręcznej Olimpowi Grodków przyszło grać u siebie z aktualnym liderem tabeli MKS „ AROT ASTROMAL” z Leszna. Pytany przed meczem o prognozę trener Olimpu Z.Zielonka odpowiedział – „ to lider i po tym co mój zespół zagrał w Komprachcicach oraz w świetle kontuzji, jakie trapią niektórych zawodników ,a w tym bramkarza , nie mam wielkich nadziei na sukces ale tanio skóry nie sprzedamy”.

Początek meczu nerwowy i w trzeciej minucie grodkowianie wychodzą na prowadzenie. W tym momencie szwankuje tablica z czasem i sędziwie zatrzymują grę. Około 5 minut trwa niecodzienna przerw i w momencie, gdy pojawia się tradycyjny zestaw w postaci tabliczek wyników i stopery- elektronika zaczyna znowu działać. Po pierwszych niefortunnych interwencjach trener Zielonka zmienia bramkarza . Owacjami  przyjęty, staje między słupkami  z opatrunkiem na dłoni Daniel Listwan . Od razu trzeba powiedzieć, że to, co wyczynia w dalszej części aż do końca meczu stawia go w roli bohatera spotkania. Przez całą pierwszą połowę to grodkowianie dyktują warunki gry , kiedy od czwartej minuty strzelają kolejno 6 bramek tracąc tylko jedną. W 20 minucie przewaga wynosiła już 6 bramek (12-6) i pierwsza polowa kończy się rezultatem 18-10. W drugiej odsłonie goście wyraźnie zmieniają taktykę. Stosują indywidualne krycie, ostrzej grają w obronie ( przy akceptacji sędziów) . Lesznianie powoli odrabiają straty  i w 40 minucie przewaga stopniała już do 3 bramek (22-19). Momentami robi sie bardzo dramatycznie , tym bardziej, że młodzi sędziowie jak by nie do końca radzą sobie z zaciętym meczem i ferują Grodkowianom pomiędzy 36 a 45 minutą aż trzy dwuminutowe kary. W tym czasie kolejnym zawodnikiem staje sie publiczność, która wspaniale wspiera i dopinguje swoich zawodników. W 50 minucie następuje ważny przełom w meczu . goście doskoczyli znowu na 3 bramki i wtedy następują dwa wspaniałe strzały Hytla , po których przewaga rośnie do 5 bramek i do końca meczu zostaje dowieziona topniejąc do dwupunktowej.
Mecz był niezwykle dramatycznym widowiskiem i obawa o  dobry końcowy wynik ustała dopiero na 3 minuty przed końcem, kiedy rezultat wynosił  31-27. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 31-29. Trener gości p.R.Kmiecik po meczu stwierdził, że przyjechał po zwycięstwo i że jego drużyna pogrzebała swe szanse w I połowie zupełnie oddając inicjatywę gospodarzom. Wprowadzone zmiany dały rezultat ale strata do odrobienia była zbyt duża. Trener Wójcik  bardzo krytycznie oceniał (!?) postawę sędziów, którzy jego zdaniem nie radzili sobie z zawodami. Z kolei trener Z.Zielonka nie chciał wyróżniać nikogo za wyjątkiem D.Listwana  i podkreślał, że po wyniku do przerwy był pewien dowiezienia sukcesu do końca a drużynę chwalił zwłaszcza za grę w obronie. Skład OLIMPU: D.Listwan, M.Strama (4), Ł.Romanów, P.Chmiel (8), R.Smoliński (3), P.Biernat (2) , W.Zych (8), D.Klasiński, P.Dziweńka, M.Biernat (2), Sz.Listwan, P.Hytel (4), G.Nowak (4), M.Romian .  Osiem kar dwuminutowych .Trener Z.Zielonka  Skład AROT ASTROMAL Leszno: K.Kajzer (2), M.Matuszewski (2), M.Becelewski (4), M.Wierucki (6), M.Pawuk(3), K.Meissner, J.Jasieczek (4), P.Łuczak(2), H.Szkudelski, M.Torz (1), M.Hernas (5), M.Nadolny, M.Dratwiński , K.Urbaniak.  Cztery kary dwuminutowe . Trener R.Kmiecik. Sedziowali M.Pazdroz Mielca  i M.Chmielecki z Krakowa
J.Rzepkowski

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama