Staram się wspierać młodych

0
Reklama

Władysława Jarmolińska jest najmłodszym stażem sołtysem w gminie Olszanka. Funkcję gospodarza Pogorzeli sprawuje od 16 września 2008 roku jako tzw. sołtys „z doboru” wybrany na okres 2 lat.

Władysława Jarmolińska jest najmłodszym stażem sołtysem w gminie Olszanka. Funkcję gospodarza Pogorzeli sprawuje od 16 września 2008 roku jako tzw. sołtys „z doboru” wybrany na okres 2 lat. Z zawodu jest Technikiem Ekonomistą i przez 35 lat jej praca była właśnie z tym związana.
Do Pogorzeli wróciła po 6 letnim pobycie w Bogatyni. Pogorzela, to jej rodzinna wieś, może właśnie dlatego doskonale zna jej mieszkańców i ich potrzeby. To właśnie dzięki ich namowom zdecydowała się na kandydowanie. I chociaż wcześniej nie piastowała żadnych społecznych funkcji z nową rolą i wynikającymi z tego obowiązkami radzi sobie bardzo dobrze, choć wymaga to sporo czasu. Często do pracy włącza akceptującą jej wybór i wspierająca ją w pracy społecznej rodzinę. Przez krótki czas swojego urzędowania pani sołtys starała się przede wszystkim pracować nad wizerunkiem wsi. Jednak jedną ze spraw, które najbardziej leżą jej na sercu jest współpraca z młodzieżą. Ta zadaniem pani Władysławy przez poprzednie lata była trochę oddalona i od sołtysa i od  Rady Sołeckiej i w zasadzie od  tego wszystkiego co może ją bardziej społecznie związać z rodzinną miejscowością. Właśnie z myślą o dzieciach i młodzieży w roku ubiegłym zostały zorganizowane  takie imprezy jak dyskoteka czy bal Andrzejkowy nie mówiąc o imprezach dla najmłodszych.
– Staram się wspierać młodych,  przede wszystkim słuchać ich i doceniać to co robią – mówi pani Władysława. Z każdym potrafi porozmawiać. Sama jest matką dwójki dorosłych już dzieci dlatego wie ile dla młodych znaczy na przykład siłownia. Tym bardziej, że akurat w temacie sportów siłowych pogorzelska młodzież ma już swoje sukcesy. W najbliższych planach jest organizacja imprezy z okazji Dnia Dziecka.
– Obserwuję, że odkąd zostałam sołtysem społeczność naszej miejscowości coraz bardziej sie uaktywnia i wykazuje więcej chęci do współpracy – mówi pani sołtys.
 A tej współpracy potrzeba coraz bardziej, bo spraw do załatwienia jest sporo.
– Na pewno trzeba zagospodarować plac wiejski przy drodze. Są już pieniądze przeznaczone na projekt. Czeka też kwestia upiększenia i zagospodarowania stawu oraz placu zabaw dla dzieci – wylicza pani Władysława. Tu liczą na środki finansowe z programu Odnowy Wsi.
Tym jednak co najbardziej boli panią sołtys, to sprawy bezpieczeństwa, na przykład zapewnienie bezpiecznego przejścia przez drogę wojewódzką (naprzeciw Domu Nauczyciela) czy zamontowanie lustra przy obwodnicy, w pobliżu stacji benzynowej). Pani Władysława nie myśli na razie o kandydowaniu na kolejną kadencję.
– Na razie jest dużo pracy na już, a co będzie potem czas pokaże- mówi z uśmiechem sołtys Pogorzeli.
Lidia Jaguszewska

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama