Urlop dla poratowania zdrowia a kampania wyborcza. Czy to aby etyczne?

1
Kandydatka na burmistrza Brzegu w trakcie kampanii wyborczej podczas rocznego płatnego urlopu dla poratowania zdrowia (fot. profil facebook.com Violetty Jaskulskiej-Palus)
Kandydatka na burmistrza Brzegu w trakcie kampanii wyborczej podczas rocznego płatnego urlopu dla poratowania zdrowia (fot. profil facebook.com Violetty Jaskulskiej-Palus)
Reklama

Czy będąc na roczny płatnym urlopie nauczycielskim kandydatka na burmistrza Brzegu Violetta Jaskólska-Palus powinna brać udział w wyborach i prowadzić kampanię? Czy taki urlop dla poratowania zdrowia wyklucza start w wyborach, czy może nie ma to żadnego znaczenia? Takie pytania zadał publicznie jeden z kandydatów na radnego. Kandydatka na burmistrza Brzegu próbowała odpowiedzieć.

Urlop dla poratowania zdrowia to specjalna forma płatnego urlopu. Przysługuje ona pracownikom, których stan zdrowia uległ pogorszeniu w związku z wykonywaną pracą. Zwykle dotyczy to zawodów, gdzie występują szkodliwe warunki, wpływające negatywnie na stan zdrowia. W wypadku nauczycieli, a taki zawód wykonuje kandydatka na burmistrza Brzegu Violetta Jaskólska- Palus, bardzo dokładnie warunki uzyskania płatnego rocznego urlopu precyzuje Karta Nauczyciela. Do rocznego płatnego urlopu ma prawo nauczyciel zatrudniony w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, po przepracowaniu nieprzerwanie co najmniej 7 lat w szkole w wymiarze nie niższym niż 1/2 obowiązkowego wymiaru zajęć. Urlopu udziela dyrektor placówki oświatowej. Roczny urlop dla poratowania zdrowia udziela się w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia, choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej lub ze względu na chorobę, w której powstaniu czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy odgrywają istotną rolę. Można go uzyskać również na leczenie uzdrowiskowe lub rehabilitację uzdrowiskową. Jednorazowo w wymiarze nieprzekraczającym roku. Taki urlop został przyznany kandydatce na burmistrza Brzegu Violettcie Palus we wrześniu 2023 roku.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Sprawa zapewne w przestrzeni publicznej by nie zaistniała, gdyby jej nie upublicznił jeden z kandydatów na radnego. Tadeusz Nowosielski, bo o nim mowa, publicznie zapytał kandydatkę na burmistrza Brzegu, czy w związku z jej rocznym płatnym urlopem dla poratowania zdrowia jej kandydowanie jest etyczne? Nowosielski zapytał również „… czy jest to właściwe, że pobierając całą pensję byłej dyrektorki przedszkola „dla poratowania zdrowia” przez rok, obciążając budżet miasta, jednocześnie prowadzi pani kampanię na burmistrza miasta…”
Kandydatka TRZB na burmistrza Brzegu odpowiedziała Nowosielskiemu poprzez media społecznościowe w następujący sposób: „… Urlop dla poratowania zdrowia nie jest zwolnieniem lekarskim. Przepisy prawa oświatowego jasno określają, kto i w jakim wymiarze może z takiego urlopu skorzystać. W czasie takiego urlopu nie wolno podejmować pracy zarobkowej. A przyzna Pan, że kampania wyborcza taką nie jest. Aktualnie korzystam z takiego urlopu i nie ukrywam tego. Nie rozumiem zainteresowania tym faktem. Co do wynagrodzenia, przepisy to też szczegółowo określają…”.

– Uważam za wątpliwe moralnie i etycznie startowanie na burmistrza Brzegu, kiedy przebywa się na rocznym płatnym urlopie dla poratowania zdrowia. Jest to także nie fair w stosunku do innych kontrkandydatów. Pani Violetta ma niejako dodatkowe wsparcie z publicznych pieniędzy na prowadzenie swojej kampanii, bo nie musi w jej trakcie wykonywać żadnej pracy. Ma urlop i może się skoncentrować w całości na prowadzeniu kampanii. W większości inni kandydaci, oprócz prowadzenia kampanii, muszą codziennie wykonywać swoją pracę zawodową. Dlatego zapytałem publicznie kandydatkę o ten płatny roczny urlop – tłumaczy Tadeusz Nowosielski, kandydat na radnego.

Zapytaliśmy kandydatkę o jej płatny roczny urlop, zadając jej następujące pytania.

  1. Czy Pani zdaniem, w związku z rocznym urlopem dla poratowania zdrowia, na którym Pani przebywa, kandydowanie na burmistrza Brzegu jest etyczne i właściwe?
  2. Czy nie widzi Pani żadnej sprzeczności między prowadzeniem kampanii, a przebywaniem na płatnym, rocznym urlopie dla poratowania zdrowia?
  3. Czy w momencie rozpoczęcia kampanii wyborczej zrezygnowała Pani z rocznego urlopu dla poratowania zdrowia?

Violetta Palus najpierw odpowiedziała na nie podobnie, jak Tadeuszowi Nowosielskiemu. Po zwróceniu uwagi, że odpowiedź jest nie na temat, otrzymaliśmy konkretniejszą odpowiedź. Poniżej jej pełna treść.


„… W odpowiedzi na Pana pytania informuję, że nie widzę sprzeczności między prowadzeniem kampanii a przebywaniem na płatnym rocznym urlopie dla poratowania zdrowia. Nie jest to zakazane, nie jest to łamanie prawa. W moim odczuciu nie jest to nieetyczne, ale każdy ma prawo do własnego zdania i niech wyborcy sami to ocenią…”.
Na trzecie pytanie nie otrzymaliśmy dotąd żadnej odpowiedzi

Ponieważ pytania zadaliśmy jej poprzez media społecznościowe na jej profilu, rozpętała się tam mała dyskusja na ten temat. Wypowiadali się głównie jej zwolennicy, oburzeni faktem podnoszenia przez kandydata na radnego (a potem przez nas) tej sprawy.

„… nauczyciel, który jest na urlopie dla poratowania zdrowia może sobie robić co chce byle nie podejmować pracy zarobkowej. Ta Pani nie musi z niczego rezygnować. Tak więc kandydowanie czy jeżdżenie na rowerze jest jak najbardziej etyczne. Mniej etyczne wydają się być pytania kontrkandydata zamiast skupienie się na swojej kampanii…” – grzmiał zwolennik kandydatki na burmistrza Brzegu.

„… No i co? Działalność publiczna jest zabroniona? Zabroniona jest działalność zarobkowa, a nie publiczna…” – dodawał inny zwolennik kandydatki Violetty Palus, dodatkowo zarzucając nam trollowanie.

„… przypuszczam, że nie potrafi Pan zrozumieć, że np. między 1 a np. 15 dniem września, my nauczyciele tracimy głos… nie dlatego, że nie daj Boże krzyczymy ale dlatego, że naszym narzędziem pracy nie jest,, młotek ” ani inne narzędzie… my pracujemy głosem. To, że potrzebujemy urlopu na poratowanie zdrowia, to jest nasze,, narzędzie pracy”…”. – dodawała inna ze zwolenniczek kandydatki.
Pojawiły się też inne głosy, dodać należy, że w znacznej mniejszości.

„… uprawianie polityki na urlopie dla poratowania zdrowia trąci kombinatorstwem i jest nieetyczne . Już chyba mamy burmistrza który przebywając na urlopie dla poratowania zdrowia robił politykę, a jak sama nazwa wskazuje taki roczny urlop jest dla poratowania zdrowia , a robienie kampanii i agitacji wyborczej to raczej nie rekonwalescencja i odpoczynek…”
Mimo, że w mniejszości to jednak na te negatywne komentarze postanowiła odpowiedzieć kandydatka na burmistrza.

„… ja się wcale nie „użeram”, moja kampania jest bardzo pozytywna. Parę kąśliwych komentarzy nie wpływa na moje samopoczucie. Spotkania z mieszkańcami są tym co bardzo lubię. Na termin wyborów nie miałam wpływu. Urlopu nie brałam po to, żeby robić kampanię. Tak się złożyło. Pozdrawiam serdecznie …” – odpowiadała na zarzutu Violetta Palus.

Należy na koniec zaznaczyć, że ustawodawca nie przewidział równoczesnego startu w jakichkolwiek wyborach osób przebywających na rocznych płatnych urlopach. Jasno zdefiniował kryteria przyznawania takich świadczeń, podkreślając konieczność leczenia chorób zawodowych w okresie trwania rocznego płatnego urlopu. Sprawę można oceniać wyłącznie w aspekcie etycznym lub moralnym. W takim przypadku, jak ktoś mądry kiedyś zauważył, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia…

Reklama