Zarząd Powiatowy PiS chciał wykluczyć z partii Jerzego Wrębiaka. Mamy dokumenty

0
Jerzy Wrębiak
Reklama

Dla sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, mogą to być szokujące ustalenia, jednak prawdziwość pozyskanych dokumentów udało się nam potwierdzić w brzeskich strukturach PiS. Zdaniem członków partii Jarosława Kaczyńskiego, Jerzy Wrębiak tworzył potajemnie koalicje z częścią działaczy Platformy Obywatelskiej.


O tym, że Jerzy Wrębiak miał działać na szkodę partii PiS, mówiło się niemal od pierwszej jego kadencji, kiedy przewodniczącą Rady Miejskiej Brzegu została Barbara Mrowiec z PO. Utworzona wówczas większość w radzie, nazywana „maszynką do głosowania Wrębiaka”, była w stanie przegłosować każdą podwyżkę podatków i opłat, każą kontrowersyjną uchwałę, nawet sprawę budowy drugiego więzienia w Brzegu, co wywołało wielki opór społeczny. Ten problem był także przyczynkiem do sporego zgrzytu pomiędzy Wrębiakiem, a lokalnymi działaczami PiS.

Kulminacyjnym punktem konfliktu miały jednak być inne działania, także te na szkodę partii PiS. Tuż po wyborach samorządowych w 2018 roku, najwierniejsi radni Jerzego Wrębiaka (Janusz Żebrowski, Andrzej Witkowski i Kazimierz Kozłowski) znów utworzyli koalicję w radzie miejskiej z częścią działaczy Platformy, a na czele rady stanął ówczesny szef lokalnych struktur PO Jacek Niesłuchowski.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W listopadzie 2018 roku Zarząd Komitetu Powiatowego PiS podjął w tej sprawie specjalną uchwałę, a na początku stycznia 2019 roku, Zarząd Powiatowy Prawa i Sprawiedliwości jednomyślnie podpisał wniosek o wykluczenie z partii: Jerzego Wrębiaka, Janusza Żebrowskiego, Andrzeja Witkowskiego i Kazimierza Kozłowskiego. Argumentacją była działalność całej czwórki na szkodę partii PiS.

Brzeskie struktury PiS wypominają Jerzemu Wrębiakowi również inne „zagrywki”, np. gdy poszedł z kwiatami na Plac Polonii Amerykańskiej witać Bronisława Komorowskiego (PO), który w trakcie kampanii prezydenckiej przyjechał do Brzegu.

Oczywiście to, co znajduje się w dokumentach lokalnych struktur PiS, bardzo łatwo potwierdzić na podstawie zwykłych materiałów źródłowych, jak zdjęcia, czy protokoły z głosowań, w których radni koalicyjni Wrębiaka z PiSu i PO ręka w rękę głosowali za niekorzystnymi dla mieszkańców uchwałami (podwyżki za śmieci, czy podwyżki podatków). My jednak dodatkowo zapytaliśmy działaczy brzeskiego PiS-u, czy rzeczywiście mają zastrzeżenia do Wrębiaka i żądali jego wykluczenia z partii.

  • „Dokumenty, które pan pokazuje, są prawdziwe. Wrębiak nigdy nie próbował i nie potrafił prowadzić z nami dialogu. Zawsze chciał osiągać swoje cele poprzez wywieranie wpływu za pośrednictwem osób trzecich” – mówi nam jeden z działaczy brzeskiego Prawa i Sprawiedliwości.
  • „To dzięki Wrębiakowi, a właściwie małżonce jego zastępcy Prawo i Sprawiedliwość utraciło władzę w powiecie brzeskim. W tym samym czasie PO przejęło władzę w powiecie, a przewodniczącym w Radzie Miejskiej stał się Jacek Niesłuchowski, również z PO. Wrębiak robił wiele, aby zaszkodzić naszym strukturom PiS. On sam zresztą ma niewiele wspólnego z PiS. Nasza partia jest mu potrzebna tylko, aby mieć skąd wystartować, a nawet znaczek partyjny był dla niego kłopotliwy i ukrywał go w pierwszej fazie kampanii” – mówi nam kolejny z działaczy PiS.

Okazuje się jednak, że wojewódzkie władze partii pozostawały niewzruszone. Nikt nie chce takiego niechlubnego rozgłosu, a ponadto Wrębiak wiedział z kim się trzymać, aby zapewnić sobie parasol ochronny. Posłanka Katarzyna Czochara (niegdyś sama była zawieszona w prawach członka PiS), ustanowiła nawet szefem brzeskiego PiSu najwierniejszego człowieka Jerzego Wrębiaka, czyli Janusza Żebrowskiego. Odbyło się to wbrew lokalnym strukturom Prawa i Sprawiedliwości. Blisko 40 osób podpisało się za powierzeniem tej funkcji Wojciechowi Komarzyńskiemu, tymczasem Żebrowski jako pełnomocnik miał nie wpuszczać na listy PiS do rady miasta znaczących dla tej partii osób, jak chociażby jeden z założycieli brzeskiego PiSu, Mieczysława Niedźwiedzia. Co ciekawe, ten sam Żebrowski miał dokonać także rejestracji na listach PiSu do powiatu Ewę Smolińską i Radosława Preisa. Pierwsza z nich tworzyła koalicję w powiecie z PO, a Preis w ostatnich wyborach prezydenckich wspierał kampanię Rafała Trzaskowskiego z PO.

  • „Panie redaktorze, szkoda strzępić sobie język. Wrębiak od lat rozgrywa prawdziwych PiSowców z krwi i kości, aby nas osłabić w regionie, a za naszymi plecami tworzy polityczne układy z Platformą. W ten sposób chce sobie zapewnić władzę i byt bez względu na to, kto będzie rządził w kraju. Szkoda tylko, że władze wojewódzkie udają, że tego nie widzą i dla własnego świętego spokoju pozwalają na rozbijanie struktur od samego dołu. Proszę popatrzeć na nazwiska zasiadające w radach nadzorczych miejskich spółek i sprawdzić, czy nie brzmią one jakoś znajomo. Niestety, wielu sympatyków i wyborców PiS z Brzegu nie zdają sobie sprawy o co w tym wszystkich chodzi” – podsumowuje ważny działacz PiS z powiatu brzeskiego.

  • O sprawę zapytaliśmy Jerzego Wrębiaka. Poprosiliśmy, aby odpowiedział na kilka naszych pytań i odniósł się zarzutów działaczy PiS. Poniżej publikujemy nasze pytania wysłane do Jerzego Wrębiaka i jego odpowiedzi.
  1. 1.) Proszę o komentarz do wniosku jaki został przygotowany 19-01-2019 w sprawie wykluczenia z brzeskich struktur PiS-u następujących członków tej partii: Jerzego Wrębiaka, Janusza Żebrowskiego, Andrzeja Witkowskiego i Kazimierza Kozłowskiego.
  2. 2.) Zawiązywanie przez Pana w siedzibie Platformy Obywatelskiej nieformalnej koalicji z tą partią i rozbijanie brzeskiego PiS-u to główne zarzuty wobec Pana, które zdaniem pańskich kolegów partyjnych były działaniem na szkodę partii za co w statucie tej partii grozi wydalenie. Proszę o komentarz do tych zarzutów.
  3. 3.) Po mianowaniu Janusza Żebrowskiego, wbrew lokalnej strukturze Prawa i Sprawiedliwości, na pełnomocnika powiatowego blisko 40 osób (większość członków brzeskiej struktury) podpisało się pod protestem wysłanym do Jarosława Kaczyńskiego. Proszę o komentarz w tej sprawie
  4. 4.) Czy prawdą jest, że mąż posłanki Zalewskiej jest w radzie nadzorczej BPEC?

Odpowiedź Jerzego Wrębiaka
Ad.1
Nigdy nie otrzymałem takiego wniosku.
Ad.2
Sugerowane zdanie nie jest prawdą.
Ad. 3
Nigdy nie otrzymałem wskazanego pisma. Wobec pana Janusza Żebrowskiego nie toczyło się żadne postępowanie związane z pełnioną przez niego funkcją pełnomocnika powiatowego. Wobec tego wskazane pismo może mieć znamiona pomówień.
Ad. 4
Skład rady nadzorczej określa KRS, o sytuację rodzinną członków rady proszę zwrócić się bezpośrednio do zainteresowanych.

z poważaniem
Jerzy Wrębiak
Burmistrz

Reklama