Nie tak dawno z brzeskiego urzędu padło hasło dotyczące możliwości sprzedaży niszczejącej od czasów powodzi w roku 1997 roku Kępy Młyńskiej. Konkretnie, części należącej do miasta. W planie zagospodarowania przestrzennego ten teren przeznaczony jest na działalność turystyczną i rekreację.
Kiedyś tętniło tam życie. Dzisiaj Kępa Młyńska straszy niszczejącymi, opuszczonymi podczas powodzi budynkami. Ich mieszkańcy nigdy już na tam nie wrócili. Latem na Kępie można spotkać kąpiących się ludzi, zaglądają tam również wędkarza i właściciele psów bawiący się ze swoimi pupilami. Z końcem lata życie na tym opuszczonym i zarośniętym skrawku Brzegu umiera. A mogło być inaczej. Jeszcze do niedawna ze względu na warunki naturalne właśnie Kępę Młyńską brano pod uwagę w dyskusjach na temat lokalizacji brzeskiej przystani rzecznej. Skąd więc pomysł sprzedaży tego terenu?
Jak mówi z-ca burmistrza, Artur Kotara, pomysł jest logiczną kontynuacją informacji, jaka miesiąc temu dotarła do brzeskiego urzędu z Zarządu Województwa Opolskiego. Nieoficjalna jeszcze informacja dotyczyła możliwości pozyskania z funduszy unijnych środków na rewitalizację naszego miasta. Jednocześnie została przesądzona decyzja co do lokalizacji przystani rzecznej. Zgodnie ze zrobionym ponad rok temu projektem przystań będzie się znajdować w pobliżu brzeskiego Zamku.
– W związku z tym już nie musimy trzymać Kępy Młyńskiej w rękach miejskich, bo nie ma pieniędzy żeby coś tam zrobić. A ponieważ jest to atrakcyjny teren, dobrze byłoby żeby miał gospodarza – mówi Artur Kotara.
Nabór wniosków dotyczących rewitalizacji przewidziany jest w lutym przyszłego roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w kwietniu podpisana zostanie umowa dotycząca przekazania środków. Oprócz remontu takich ulic jak: Długa, Staromiejska, część ulicy Polskiej czy ulicy Mlecznej wniosek o rewitalizację będzie dotyczył także budowy przystani rzecznej. Ma ona powstać w ciągu dwóch najbliższych lat. Cały projekt opiewa na kwotę 15 mln. zł. Trzy miliony, to zwrot środków, które zostały już wykorzystane na remont Placu Polonii Amerykańskiej oraz Placu Kościelnego. Sama przystań, to koszt około 4 mln. zł. Pozostała część, czyli około 8 mln. zł. przeznaczona będzie na remont ulic.
Zanim jednak dojdzie do sprzedaży zgodę na to musi wyrazić Rada Miasta.
– Uważam, że sprzedaż Kępy Młyńskiej, to dobry pomysł – mówi Mariusz Grochowski, przewodniczący Rady Miasta Brzeg. Jak jednak zaznacza, to jego prywatne zdanie – miasto mając w planie tak dużo inwestycji (stadion, boiska rozbudowę krytego basenu itd.), czyli inwestycji przewidzianych na kilkanaście najbliższych lat, nie będzie raczej inwestowało w zagospodarowanie Kępy Młyńskiej. W związku z tym można tam zrobić wiele różnych rzeczy związanych z działalnością rekreacyjno – turystyczną i będzie to z pożytkiem dla wszystkich.
Burmistrz Kotara nie chciał zdradzić nam za jaką kwotę miasto planuje sprzedaż Kępy Młyńskiej. Jak powiedział, sprawa jest dopiero na etapie pomysłu. Zdradził jedynie, że kwota będzie oscylować pomiędzy milionem, a pół milionem złotych.
Lidia Jaguszewska