Brzeg z ratuszowej wieży

0
Reklama

W poniedziałek w ramach Dni Księstwa Brzeskiego można było podziwiać panoramę Brzegu z trzech wież – wodnej przy ulicy Rybackiej, zegarowej na budynku I Liceum Ogólnokształcącego przy ulicy Armii Krajowej i z wieży brzeskiego ratusza.

Aby dostać się na ratuszową wieżę nie tylko trzeba było odstać godzinę w kolejce, ale i pokonać prawdziwy tor przeszkód. Projektanci wieży przed wiekami nie pomyśleli bowiem o tym, że może ona być ciekawym obiektem turystycznym. Czas dodatkowo zrobił swoje i spowodował, że mury wieży w wielu miejscach trzeba było spiąć metalowymi belkami i klamrami. Strome schody i wąskie przejścia wyjątkowo utrudniają współczesnym dostanie się na ten jeden z najwyższych punktów w mieście.
Z możliwości zobaczenia panoramy miasta z ratuszowej wieży skorzystało ponad 220 osób. Było 11 grup po 20 osób. I, mimo że zwiedzanie miało zakończyć się o 17.00, ostatnia grupa na wieżę weszła godzinę później.
– Pomysł był taki, żeby pokazać miasto z pięciu wież – mówi Tadeusz Jurek, prezes koła przewodników brzeskich. – Udało się tylko z trzech, ale chcemy w ramach Dni Księstwa Brzeskiego pokazywać miasto z takich nietypowych miejsc, do których na co dzień mieszkańcy nie mają jak wejść.
Większość zwiedzających mogła po raz pierwszy wejść na wieżę ratusza. Jak podkreśla Jurek, niektórzy nawet po raz pierwszy w ogóle odwiedzili brzeski ratusz. Marek Jakubowski na wieży był już nie pierwszy raz.a
– Za każdym razem, jak jest tylko okazja, staram się z tego korzystać – mówi Jakubowski. – Wrażenia są bardzo fajne i jest skala porównawcza. Widzę, że dachy się zmieniają. Jest coraz więcej nowych, wyremontowanych.
Wieża jest najstarszą częścią brzeskiego ratusza. Jest nie podpiwniczona i odchylona od pionu o 63 centymetry w kierunku wschodnim. Widać to z ulicy Garbarskiej. Ma 52 metry wysokości. Platforma widokowa usytuowana jest na wysokości 38 metrów.
Pierwszy ratusz był drewniany, ale wieża była murowana. Była miejscem, z którego strażnik miejski ostrzegał przed niebezpieczeństwami, pożarami i różnymi zdarzeniami. W wieży mieściło się więzienie, skarbiec miejski, archiwum i zbrojownia. Drewniany ratusz spłonął 8 września 1569 roku. Został odbudowany przez Jakuba Parra i Bernarda Niurona, włoskich architektów, projektantów brzeskiego zamku i gimnazjum piastowskiego. Dzięki nim brzeski ratusz zaliczany jest do najpiękniejszych ratuszów renesansowych na Śląsku. Na wieży znajduje się mechanizm zegarowy i dwa dzwony. Mniejszy, kwadransowy z 1677 roku i większy, gotycki, godzinowy. Ciekawostką jest to, że rzemieślnicy pracujący przy renowacji ratusza wykuwali w kamieniu swoje imiona i nazwiska oraz daty wykonywanych prac.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama