[VIDEO] W Brzegu podtopionych jest już prawie 200 budynków

0
Reklama

W nocy z czwartku na piątek spodziewana jest fala kulminacyjna. Poziom wody może być wyższy niż w 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia i przekroczyć 7,30 metra.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

 

Wodowskaz na Odrze w czwartek o godzinie 23.00 wskazywał 690 centymetrów.
– Spodziewamy się, że woda może osiągnąć poziom 7,30 metra – mówi Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu. – Wszystkie służby zostały postawione w gotowość bojową i czekamy na rozwój sytuacji.
Całkowicie zalane są tereny pomiędzy wałami za kanałem Odry. Woda zbiera się na ulicy Krakusa. W czwartek o godzinie 22.00 został zamknięty most na Odrze. Tym samym nie można się już dostać do Pisarzowic, Kościerzyc, Michałowic, czy Garbowa, czyli miejscowości, na terenie których pobudowało się w ostatnich latach wielu brzeżan i które są swoistą „sypialnią” Brzegu.
Najgorzej sytuacja przedstawia się na ulicy Oławskiej, Cegielnianej, Błonie i Grobli. W niektórych miejscach jest tam ponad metr wody. Od środy prowadzona jest ewakuacja mieszkańców. Kto nie skorzystał z niej w porę, teraz może się wydostać tylko przy pomocy pontonów. Strażacy wywożą kolejne osoby. Powodzianie zakwaterowani zostali w szkole podstawowej nr 3. Do tej pory z pomocy miasta skorzystało około 50 osób. Posiłki dla nich są wydawane w Dziennym Domu Pomocy Społecznej. Tam przygotowywane są też paczki żywnościowe dla osób, które nie chciały się ewakuować i zostały na miejscu. Dowożone są przez strażaków.
Służby ratownicze pracują na okrągło. W dzień pomagają w ewakuacji ludzi i mienia, w nocy pilnują pozostawionych budynków. Cały czas sprawdzają, jak rozwija się sytuacja na Odrze.
– Chłopcy śpią po trzy, cztery godziny na dobę – mówi burmistrz Brzegu. – Ja również. Jestem trzecią dobę poza domem. Przychodzę tylko zmienić ubranie i wziąć prysznic.
Fala powodziowa na poziomie 7,30 w Brzegu może się utrzymywać przez dwie doby. Później, co najmniej przez tydzień, przewidywany jest łagodny spadek poziomu wody do stanów alarmowych. Szacowana długość fali to około 80 kilometrów. Fala przechodząca w czwartek przez Opole przekroczyła 8 metrów. Czy taka duża woda dojdzie do Brzegu, w tej chwili jeszcze trudno powiedzieć.
Trudno jest w tej chwili też oszacować koszty i straty poniesione w powodzi. Rząd przeznaczył 100 tysięcy złotych dla każdej poszkodowanej gminy. Ale koszty na pewno będą większe. Trzeba w nie wliczyć bezpośrednie wydatki na worki, piasek, służby ratownicze i porządkowe, czy medykamenty, a także koszty osuszania budynków i usuwania szkód wyrządzonych przez wodę.
W czwartek wieczorem wielu brzeżan przyszło nad Odrę z obawą obserwując podnoszącą się wodę. Dopóki można było przejść przez most, docierali za kanał, żeby na własne oczy przekonać się, jak wysoki jest poziom wody na terenach zalewowych. Wyposażeni w aparaty i kamery robili zdjęcia i filmy. Około godziny 20.00 policja ustawiła posterunki na moście i wpuszczała już tylko mieszkańców Wyspy i wsi położonych na prawym brzegu Odry. Na twarzach widać było obawę i ogólne poruszenie. Wszyscy z niepokojem czekali na rozwój sytuacji.
Na zgłoszenia osób proszących o ewakuację czekają pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej pod numerem telefonu 77 416 99 93. Można także zadzwonić do sztabu kryzysowego pod numer 77 404 71 15.

Reklama