Sposób na życie

0
Reklama

Prawie każdy ma jakiś własny sposób na życie. Prawie każdy ma w życiu jakiś własny cel, który stara się osiągnąć. Prawie każdy…  Jednak zdarzają się też tacy, którzy żyją życiem innych.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

  Zwłaszcza, jeśli ci naśladowani (a może prześladowani?) osiągnęli jakiś tam sukces i cieszą się dobrą opinią społeczną, życzliwością otoczenia i w ogóle są lubiani.
Zwykle zaczyna się dobrze, miło i sympatycznie. Naśladowca (prześladowca?) kręci się wokół osoby sukcesu, żeby ogrzać się w jej blasku, a przede wszystkim uszczknąć coś dla siebie. Nie daj Boże jeszcze, gdy naśladowca (prześladowca?) znał się z osobą sukcesu, jeszcze zanim sukces osiągnęła. Wtedy z reguły sobie przypisuje kawałek tego sukcesu, a nawet wydaje mu się, że to dzięki niemu dana osoba ten sukces osiągnęła. Wszak w jego mniemaniu byli i są jak najlepsi przyjaciele, jak najbliższa rodzina. Do czasu…
Kiedy okazuje się, że naśladowca (prześladowca?) nie osiągnął tego, czego chciał lub wydawało mu się, że chce. Kiedy okazuje się, że ogrzewanie się w czyimś blasku nie spełnia oczekiwań naśladowcy (prześladowcy?). Kiedy osoba sukcesu ciągle idzie do przodu, zdobywa kolejne cele w życiu, rozwija się, a otoczenie docenia ją coraz bardziej… wtedy w naśladowcy (prześladowcy?) rodzi się złość. Uśpiona zazdrość i zawiść przeciągają się leniwie aż do całkowitego rozbudzenia. Osoba sukcesu nie dała naśladowcy (prześladowcy?)tego, co chciał. Osoba sukcesu staje się wrogiem. I następuje nieoczekiwana (a może naturalna?) zamiana miejsc.
Narodził się właśnie prześladowca. Już nie naśladuje, już się nie przymila, już nie oczekuje. Prześladowca ma wroga, z którym musi walczyć. Zazdrość, zawiść, wściekłość i żal zaślepiają go całkowicie. Przesłaniają zdrowy rozsądek.
Ale oto prześladowca odnajduje właśnie swój własny sposób na życie. Już nie musi nikomu się przymilać, już nie musi czekać na ochłapy z pańskiego stołu. Już może żyć własnym, a nie cudzym życiem.
Celem w życiu prześladowcy staje się osoba sukcesu. Celem jest pozbycie się jej jako osoby sukcesu. Celem jest zszarganie jej opinii, podkładanie świństw, doprowadzenie do jej upadku. Wystarczy jeszcze znaleźć innych, którzy równie mocno nienawidzą. Wszakże wspólny wróg jednoczy, nawet najbardziej dziwnych nieudaczników życiowych.
I chcąc nie chcąc prześladowca nadal żyje życiem osoby sukcesu. Śledzi jej każdy krok, przygląda się jej każdemu ruchowi, żeby tylko wyłapać choć drobne potknięcie, które może doprowadzić do upadku.
Zawiść, zazdrość i nienawiść to mocne uczucia. Potrafią rozbudzić wielkie emocje i wzmóc chęć do działania w dużej grupie zjednoczonych prześladowców (wcześniej naśladowców). Jednak należy pamiętać, że to emocje destrukcyjne, oślepiają cały zdrowy rozsądek, prędzej czy później pustoszą umysł i duszę.
Niemniej jednak, to również jest sposób na życie. Zwłaszcza niedowartościowanych byłych, teraźniejszych i przyszłych naśladowców-prześladowców. A tych najwięcej, jak zawsze, w polityce…
Beata Zatoń – Kowalczyk
 

 

Reklama