Samorząd powinien być jak Media Markt

0
barcickim.jpg
Reklama

Georges Freche to francuski samorządowiec, który  w napływie szczerości wyjawił swoją strategię wyborczą, a „GW” ją swego czasu zacytowała – „Ludzi inteligentnych jest w społeczeństwie jakieś 5 – 6%. Moją kampanię robię więc dla idiotów.” Francja to kraj z ugruntowaną demokracją. Nic więc dziwnego, że tego typu strategie są importowane przez złaknionych władzy naszych ziomków. Wczytując się w punkty programu wyborczego powiatowych struktur najbardziej popularnej w Polsce partii wiem już czym nasi geniusze się kierowali. Napisali w nagłówku, że zamierzają wystawić swoich kandydatów w nadchodzących wyborach i realizować „powyższy” program. Próżno szukać czegoś powyżej nagłówka, ale poniżej zamieścili listę zaniedbań, jakich ich ludzie dopuścili się przez ostatnie 4 lata w samorządzie wojewódzkim i 3 rządząc krajem. Początek listy zajęły, co w roku wyborczo-powodziowym oczywiste, wały. Wały przeciwpowodziowe, a nie „wałki” związane z aferą medalową, które kosztowały powiatowego lidera PO sporo zdrowia. Pomysł podobny do tego, jaki późną wiosną zaserwował wójt Skarbimierza. W uznaniu zasług polityków PO w dziedzinie ochrony przeciwpowodziowej zaproponował, by gmina przejęła na własność wały na swoim terenie i samodzielnie je wyremontowała. Biorąc pod uwagę możliwości finansowe podstawowej jednostki podziału terytorialnego propozycja raczej kuriozalna, ale z drugiej strony jeszcze bardziej nieodpowiedzialne może być oczekiwanie na skuteczne rozwiązanie problemu przez obecne władze. Kolejny punkt listy zaniechań, czyli programu PO, to uśmiech w stronę rolników (oni też głosują) – sprawa  „melioracji na terenach rolniczych”. Zainteresowanych odsyłam do art. 72 Prawa Wodnego. Mówi on o tym, kto jest właścicielem urządzeń melioracyjnych i kto za poważne zaniedbania odpowiada. I tutaj „autorzy” programu nie wykazali się oryginalnością – podobne kwestie podnoszone były ostatnio w RG Skarbimierz. Kolejne punkty obejmują między innymi: budowę przedszkoli – miło, że nie chcą ich  zamykać,  dróg, parkingów, placów zabaw, ścieżek i tras rowerowych itp. Jest tych punktów prawie czterdzieści i chcą więcej. Liczą na inwencję wyborców – można na wydrukowanym w „Kurierze Brzeskim” blankiecie dopisać co nam jeszcze w duszy gra. . Biorąc pod uwagę treść „powyższych” punktów trudno być oryginalnym. Do tych wszystkich marzeń dołączmy jeszcze to – „żeby do kosmosu doszedło się pieszo”. Aha, potencjalnych wyborców PO z gminy Skarbimierz powinien szczególnie zainteresować punkt 36, który pozwolę sobie zacytować w całości: „Współpraca i wspieranie rozwoju wojewódzkiego centrum energii odnawialnych w ośrodku w Łosiowie oraz wspieranie inwestycji związanych z pozyskiwaniem energii odnawialnej (solary, biogaz, farmy wiatrowe, elektrownia wodna)” (podkreślenie moje). Pamiętając o tym, co jest „konikiem” p. Pulita pytanie o to, czy obecny wójt Skarbimierza zamierza zmienić przynależność partyjną nasuwa się samo. A może to PO pełnymi garściami czerpie pomysły z nieograniczonej ich skarbnicy obecnego wójta?
Programu PO nikt nie jest w stanie przebić kreatywnością, innowacyjnością i przebojowością. Mój program dla Gminy Skarbimierz jest bardzo krótki, może nie aż tak jak lista osiągnięć Platformy na wszystkich szczeblach władzy, bo ma aż trzy punkty:
1. Wyprowadzenie na prostą finansów gminy;
2. Dokończenie wszystkiego, co w słomianym zapale niedokończone pozostało;
3.Naprawa wszystkich uciążliwych dla Mieszkańców gminy zaniedbań.
Wyczerpują one wszystko to, co zrobić trzeba. Ich kolejność też nie jest przypadkowa. Zadłużenie gminy jest poważne i nie sądzę, by kolejny inwestor w SSE był w stanie dziurę budżetową zasypać. Mniej lub bardziej potrzebne inwestycje były kosztowne i przed nami długi okres spłaty zobowiązań. Ważne, żeby nie było konieczności rozpaczliwej wyprzedaży kolejnych kawałków lotniska w czasach dekoniunktury, kiedy ceny trudno uznać za zadowalające. Szczególnie inwestorom, którzy mają w nazwie lub profilu słówko „niebezpieczny”.
Marcin Barcicki
 

Reklama