Z Brzegu, z kraju i ze świata

0
Reklama

Z dziennikarskiego obowiązku
Ostatnie wybuchy bomb w Grecji udowodniły, że obecnie, dla Europy, nie jest groźna jakaś al-kaida, tylko nacjonaliści i ekstremiści, rodem z kontynentu. Media donoszą, że w tym roku o 10% wzrosła liczba Polaków wyjeżdżających do Wielkiej Brytanii. Nasi, pod względem wielkości, stanowią na wyspie drugą grupę etniczną, zaraz po Hindusach. Zostawiliśmy za sobą Chińczyków, Wietnamczyków i Arabów. Tymczasem, Waldemar Pawlak podpisał w imieniu RP tajną umowę gazową. Miała ona trwać do 2037 roku, ale pod naciskiem opinii publicznej i UE – terminy skrócono. Tymczasem, Ruskie twierdzą, że chodzi o rok 2045. GUS podał, że na 400 szkół wyższych w Polsce, już tylko 100 jest publicznych. W tym roku, po raz pierwszy w historii, ilość studentów na uczelniach państwowych spadła poniżej 50%. Od kilkunastu lat obniża się poziom nauczania. Spadają standardy kształcenia, bo liczy się tylko kasa. Sytuację pogarsza narastający niż demograficzny. Na dużych i znanych uniwersytetach zaczyna brakować kandydatów. Ministerstwo Oświaty wymyśliło, że można by ściągnąć do kraju około 5 tysięcy Chińczyków. Uważam, że to świetny pomysł. Azjaci wieczorami by się kształcili, a w dzień – mogliby budować drogi. Z ust ministra Sikorskiego dowiedzieliśmy się, że przyjęcie do pracy w MSZ zamieszkującej w Anglii, młodziutkiej i niedoświadczonej córki innego ministra, spowodowane jest brakiem w kraju osób znających angielski. Ktoś chce nam wmówić, że mamy w kraju 38 milionów idiotów?
I ja też tam byłem…
W rocznicę odzyskania niepodległości na zamku brzeskim odbyła się wspaniała uroczystość. Przybyły znane osoby, pełniące publiczne funkcje, mieszkańcy miasta i politycy. Święto powinno być dniem radosnym i każdy ma prawo spędzać je po swojemu. Ale dobre wychowanie i zwyczaj nakazują, że jak już się przyjdzie na tak ważną uroczystość, w dodatku, jeśli zajmuje się pierwsze rzędy, to wypada dotrwać, przynajmniej do końca oficjalnej części imprezy. Tymczasem, kandydat na burmistrza Krzysztof Puszczewicz, opuścił salę na zamku, jako pierwszy. Gdy zorientował się, że nie dane mu będzie dorwanie się do głosu – wstał i ostentacyjnie opuścił salę. W trakcie przemówienia starosty powiatu dał dyla i tyle go widziano. Przez okno widziałem, jak przechodzi przez Plac Zamkowy. Sądziłem, że może chciał pójść do kościoła i prosić o odpuszczenie grzechów. Jednak minął świątynię i, zapewne, poszedł z kumplami knuć, co mu najlepiej wychodzi. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po długim staniu w tłumie widzów i gości, z radością zająłem wygodne krzesło po nim. Nie wiem, czemu gość obraził się, że nie dano mu możliwości wygłoszenia gadki? Przecież nie miał przy sobie żadnej kartki, bez której nigdy się nie obchodzi. Żeby coś mądrego powiedzieć z głowy, trzeba mieć wiedzę. Wyborcze ulotki ze spreparowanymi rekomendacjami i podpisem Prezydenta RP, Premiera RP i Ministra Sprawiedliwości, to trochę za mało. Sama uroczystość była wspaniała. Opowieści o kraju, o Piłsudskim i o patriotyzmie były ciekawe. Na zakończenie, młodzież brzeska zaprezentowała swój program artystyczny. Oprócz cudownie wykonanych piosenek i pieśni, wszystkich obecnych wzruszył pantomimiczny taniec, ukazujący w gestach rozbiór Polski i wyzwolenie. Atmosfera była podniosła i radosna.

 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama