Derby zza krat

0
20__Kopiowanie_.JPG
Reklama

Wszystkim znana była kiepska sytuacja brzeskiej Stali przed rundą rewanżową rozgrywek IV. ligi opolskiej. Zespół znajdował się w strefie spadkowej, z 15. spotkań wygrał tylko trzy. Pod okiem nowego szkoleniowca Mariusza Świtonia Stal wygrała już drugi mecz z rzędu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

20__Kopiowanie_.JPG

 

Derbowy mecz Stali z Olimpią można kibice mogli oglądać przez kraty

 

Wszystkim znana była kiepska sytuacja brzeskiej Stali przed rundą rewanżową rozgrywek IV. ligi opolskiej. Zespół znajdował się w strefie spadkowej, z 15. spotkań wygrał tylko trzy. Pod okiem nowego szkoleniowca Mariusza Świtonia Stal wygrała już drugi mecz z rzędu.

Od początku rundy wiosennej brzeżanie grają wszystkie mecze u siebie, w dodatku na płycie boiska ze sztuczną murawą. Jedynym, a zarazem poważnym uchybieniem jest niemożność rozgrywania tych spotkań z udziałem publiczności. Jeśli więc brzeski kibic piłkarski chce obejrzeć swoją drużynę w akcji, musi się przyzwyczaić do patrzenia przez kraty. Los bywa ironiczny, wszak ogromna część piłkarzy Stali zatrudnionych jest w miejscowym zakładzie karnym.

Derbowy mecz z Olimpią Lewin Brzeski przyciągnął pod płot stadionu miejskiego sporą grupę kibiców. Piłkarze obu drużyn  w znacznym stopniu wynagrodzili widzom te niedogodności i przenikliwe zimno. Mecz był dobry, szybki, zacięty. Lewinianie pałali rządzą rewanżu za porażkę w 2. kolejce 0:1 na własnym stadionie w sierpniu ubiegłego roku.

Z przebiegu meczu i posiadania piłki można wyrokować, że przewagę mieli goście z Lewina. Niewykorzystane sytuacje Tramsza, Wolnego w pierwszej, czy Moczki, Artura Tomaszewskiego i Drzewieckiego w drugiej połowie będą się śnić Olimpii po nocach. Zwłaszcza końcowe 10. minut spotkania to nieustanne oblężenie pola karnego Dudzika (który na początku II. połowy zastąpił kontuzjowanego Szymochę w bramce Stali). Licznie wrzucane, szczególnie ze stałych fragmentów, piłki stwarzały realne zagrożenie brzeskiej bramce. Skaczący do głowy piłkarze Olimpii byli jednak tego dnia bardzo nieskuteczni, co w pełni wykorzystali gospodarze. W 62. minucie prostopadłe podanie od Mencla strzałem z 11. metrów na gola zamienił Hraca i było 1:0 dla Stali. Wspomniane, falowe ataki Olimpii mogły zostać ukarane za nieskuteczność w 89. minucie, gdy w pozycji sam na sam z Parusem znalazł się Kruk. Skrzydłowemu miejscowych zabrakło zimnej krwi, źle przyjał piłkę i zmarnował świetną okazję.

Po drugiej wygranej w tej rundzie podopieczni Mariusza Świtonia opuścili strefę spadkową i z dorobkiem 19. pkt. zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli. Olimpia ma punktów 27. i jest szósta.

 

Stal Brzeg – Olimpia Lewin Brzeski 1:0 (0:0)

1:0 Jarosław Hraca (62′)

 

Stal: Szymocha (48′ Dudzik) – Wolański, Józefkiewicz, Strząbała, Tarnowski – Mazurkiewicz, Mencel, Banowicz (72′ Dziura) – Woźniak (81′ Hałas), Kruk, Hraca (74′  Posyniak) Trener: Mariusz Świtoń.

Olimpia: Parus – Chmiel, Moczko, Drzewiecki, Solan – Oliwa (75′ Koziarski), R. Tomaszewski (67′ Chłopek), A. Tomaszewski, Witkowski – Tramsz (68′ Czerniak), Wolny Trener: Wiesław Urycz

 

Trzecia z drużyn z naszego powiatu: GKS Grodków przegrał po raz drugi w tej rundzie i w tych samych rozmiarach 1:2. Patrząc jednak na klasę rywali, z jakimi przyszło grać grodkowianom, należy spodziewać się dobrych wyników GKS-u w najbliższym czasie. Zarówno w meczu przed tygodniem w Wierzbicy, tak i teraz piłkarze Marcina Włodarczyka napędzili faworyzowanym rywalom stracha. Do Grodkowa (a dokładnie Wojsławia, gdzie GKS rozgrywa swoje mecze) przyjechał lider Z Dobrzenia Wielkiego. Miejscowi nie oglądając się na tabelę chcieli walczyć o zdobycz punktową. Mimo, iż mecz ułożył się dla nich kiepsko, mogli wyrwać TOR-owi jeden punkt.

Do przerwy GKS przegrywał 0:2 po golach straconych w 10. i 40. minucie. Kwadrans przed końcem kontaktową bramkę zdobył Kuśmiruk i pojawiła się szansa na sprawienie niespodzianki. Gospodarze nie wykorzystali jednak rzutu wolnego z pola karnego TOR-u i ten mógł się cieszyć z kompletu punktów.

 

GKS Grodków – TOR Dobrzeń Wielki 1:2 (0:2)

0:1 – Wer (10′); 0:2 – Wer (40′); 1:2 – Kuśmiruk (75′)

GKS: Stopiński – Gardas, Porębski, Porzeżyński (46′ Maryszczak), Śleziak (75′ Raś) – Witkowski, Paciorek, Kuśmiruk, Dzębowski – Zagórski (75′ Szylar), Tuchowski. Trener M. Włodarczyk

 

W sobotę o 16.00 Grodków zagra w Głubczycach, Olimpia u siebie ze Swornicą, a Brzeg również u siebie z Kotorzem.

 

Reklama