Teraz czas na Zagłębie

0
2__Kopiowanie_.jpg
Reklama

 

Juniorzy brzeskiej Stali niemal przez cały sezon Opolskiej Ligi Juniorów byli schowani i przyczajeni za plecami silniejszych, wydawało się, rywali. Zwyżka formy w decydującej fazie sezonu dała im jednak, wyczekiwane od 7 lat mistrzostwo województwa.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Zespół Zbigniewa Marca rundę jesienną zakończył na drugim miejscu z dorobkiem 33. pkt, tracąc trzy oczka do liderującego Rodła Opole. W tabeli wiosny Stal również była druga, bo najlepszą okazała się Oderka Opole. Po 30. kolejkach sezonu 2010/2011 koronę mistrzowską założyli jednak brzeżanie, wyprzedzając Rodło o dwa, a Oderkę o trzy punkty. Dorobek brzeskiego zespołu jest imponujący: 70. pkt.; 22. wygrane, 4. remisy i 4. porażki; bramki 115-33. Królem strzelców został Mateusz Fabiszewski, zdobywca 41. goli.

W ostatnim meczu, po golach Mateusz Fabiszewskiego w 9′; Przemysława Szczupakowskiego w 12′ i Patryka Schwarza w 80′ minucie, Stal pokonała u siebie Koksownika Zdzieszowice 3:0. Później mogła świętować zdobycie mistrzostwa województwa i myśleć o kolejnym kroku, którym jest 1/8 Mistrzostw Polski. Tu los nie był łaskawy, bo brzeżanie trafili na obrońcę tytułu z ubiegłego roku – Zagłębie Lubin.

Stal musiała walczyć o zwycięstwo w lidze do ostatniej kolejki z dwóch przyczyn. Po pierwsze, doskonałe mecze przeplatała wpadkami. Po drugie, równie mocny zespół miały Oderka i Rodło Opole. Dobrze brzeżanie rozpoczęli sezon, remisując na trudnym terenie Rodła 2:2. Miesiąc później byli górą w psychologicznej walce z drugą z opolskich drużyn – Oderką – po zwycięstwie na wyjeździe 1:0. Wpadki to remis z Olesnem, czy wysoka porażka w Zdieszowicach 3:6.

Po pierwszym meczu wiosny i przegranej u siebie z Rodłem 1:3, wydawało się, że marzenia o Mistrzostwach Polski trzeba będzie odłożyć na przyszły rok. Potwierdziła to także kwietniowa porażka z Oderką 3:4. Ale to chyba właśnie ten mecz obudził w podopiecznych Zbigniewa Marca nieznane siły. Stalowcy wygrali wszystkie pozostałe osiem spotkań, strzelając 29. bramek, tracąc tylko 5.

Pierwszy mecz 1/8 finału Mistrzostw Polski odbędzie się 16 czerwca o godzinie 17.00 w Lubinie, a rewanż w Brzegu 20 czerwca (poniedziałek), również o 17.00.

 

Kadra juniorów Stali Brzeg w sezonie 2010/2011 (w nawiasie liczba rozegranych spotkań):

MATEUSZ WOLAŃSKI (27); PAWEŁ PINDERA (6); DAWID MULARSKI (1) – MARCIN MOROZIŃSKI (17); PATRYK KIEKISZ (2); BARTOSZ NESTERÓW (26); SZYMON BOGDAN (19); DAWID KOTECKI (27); MACIEJ WRÓŻ (11); KAMIL SURDEL (1) – WIKTOR BARDEGA (25); DOMINIK SIERAKOWSKI (25); MICHAŁ PUCIAK (4); MACIEJ MIROWSKI (6); MACIEJ GUZAK (3); BARTŁOMIEJ JERMAK (23); WOJCIECH KRAWCÓW (7) – PATRYK SCHWARZ (12); DAMIAN MICHALAK (24); AKSEL ŚWIĄTKIEWICZ (7); SEBASTIAN KOWALIK (3); PRZEMYSŁAW SZCZUPAKOWSKI (23); MATEUSZ FABISZEWSKI (26). TRENER ZBIGNIEW MARZEC.

 

ROZMOWA Z TRENEREM DRUŻYNY – ZBIGNIEWEM MARCEM:

         Panorama: Jak długo prowadzi pan ten zespół?

         Z.M.: Ponad 2 i pół sezonu.

 

         Co uważa pan za największy sukces drużyny przed zdobyciem mistrzostwa?

         Awans do 1. ligi. Wywalczyliśmy go dokładnie rok temu i od razu, jako beniaminek, wygraliśmy rozgrywki na najwyższym szczeblu.

 

         Zagłębie Lubin to aktualny Mistrz Polski w tej kategorii wiekowej. Do tego w tym roku zwyciężyło w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. W obliczu tego, z jakim nastawieniem jedziecie na pierwszy mecz 1/8 MP?

         Spróbować zrobić niespodziankę, defensywnie, z nastawieniem na kontry. Nie możemy grać otwartej piłki, zwłaszcza na boisku tak wymagającego rywala.

 

         A co z atutem w postaci Fabiszewskiego? W zakończonym sezonie zdobył przecież 41. goli?

         Będziemy próbować go wykorzystać. Nasza dwójka szybkich napastników: Fabian i Szczupak daje dużo możliwości i nadziei w grze kontratakiem.

 

         W końcówce sezonu musiał pan sobie radzić bez Młodego Szczupaka.

         Tak, Przemek wspomagał zespół seniorów, więc Fabiszewski grał z nowym partnerem w ataku Sebastianem Kowalikiem, który dopiero wprowadza się do drużyny. Z Kędzierzynem nie mieliśmy 6. piłkarzy z podstawowego składu, a potrafiliśmy wygrywać. Mimo, że odmłodziłem zespół, graliśmy swoje do końca i to nam dało mistrzostwo.

 

         Co się stało, że po 7. latach brzeski zespół wygrał ligę wojewódzką?

         Drużyna była budowana od zera. Po spadku do 2. ligi, przeszliśmy ją, jak burza i  łatwo wróciliśmy do pierwszej. Chłopaki nauczyli się zwyciężać, weszli do wyższej ligi i z rozpędu ją wygrali. Trafiło sie nam paru utalentowanych zawodników z rocznika 92, dobrze przepracowali okres przygotowawczy i to dało efekt. W ciągu dwóch ostatnich lat przegraliśmy w lidze tylko 5 meczy i odnotowaliśmy 6 remisów – reszta to zwycięstwa (47 wygranych – przyp. red.). To świadczy, że mamy mocna drużynę w Brzegu – przynajmniej w skali Opolszczyzny.

Reklama