Sprawozdanie Burmistrza Miasta – wyjaśnienia w sprawie funkcjonowania USC w Brzegu

0
brzeg.jpg
Reklama

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta burmistrz Huczyński w swoim sprawozdaniu między innymi odniósł się do kwestii funkcjonowania brzeskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Od połowy lipca bieżącego roku ilość godzin obsługi petentów w USC jest zmniejszona.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Powodem takiej sytuacji jest niewystarczająca ilość środków przekazywanych przez Urząd Wojewódzki na realizację zadań tego urzędu. W sprawozdaniu burmistrz wskazuje, że finansowanie zadań zleconych ze środków własnych gminy jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych. Poniżej prezentujemy pełen tekst sprawozdania dotyczący USC.

 

Autopoprawka do sprawozdania Burmistrza Miasta
z dnia 06.09.2012 roku.

 

W ostatnich wydaniach jednej z lokalnych gazet, na rzecz, której lobbowali radni Platformy Obywatelskiej i Stowarzyszenia Młody Brzeg, domagając się jej finansowania z publicznych pieniędzy, pojawiają się teksty pomawiające gminę Brzeg oraz wielu urzędników Urzędu Miasta. Ostatnio ukazują się teksty o „niejasnym” wyborze wykonawcy projektu „Akademia Przedszkolaka”. Informuję, że nie było żadnych nieprawidłowości, co już potwierdziła kontrola skierowana z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. Kontrola WUP stwierdziła:

„12. Stwierdzone nieprawidłowości / uchybienia.
Na podstawie podjętych czynności kontrolnych i przeprowadzonych analiza Zespół Kontrolujący nie stwierdził działań prowadzących do zaistnienia nieprawidłowości lub uchybień do zakończenia realizacji Projektu.
13. Ocena według kryteriów.
Do kontroli projektu wybrano kryteria – ścieżka audytu, zgodność realizacji projektu z przepisami i zasadami Wspólnotowymi oraz krajowymi – zamówienia publiczne.
W wyniku kontroli poszczególnych obszarów na podstawie Zasad Kontroli PO KL projekt należy ocenić z następującym schematem:
Kategoria nr 1 – projekt jest realizowany prawidłowo, ewentualnie potrzebne są niewielkie usprawnienia.
14. Data sporządzenia Informacji pokontrolnej.
18 lipca 2012 r.”

Informuję Państwa, że oprócz kontroli WUP oraz Urzędu Zamówień Publicznych żaden z autorów artykułu w Gazecie Brzeskiej przed jego opublikowaniem nie zwrócił się do mnie z żądaniem udzielenia bądź informacji publicznej na ten temat, bądź wyjaśnień, co rażąco narusza przepisy ustawy Prawo prasowe i wynikające z niej standardy postępowania prasy. Działanie to narusza w sposób oczywisty zasady postępowania dziennikarzy opisane w art. 11 i 12 ustawy Prawo prasowe. Takie zachowanie jednoznacznie świadczy o zamiarze publikacji zmyślonych kłamstw i insynuacji, szczególnie, że data publikacji kłamstw i pomówień jest datą późniejszą niż data protokołu pokontrolnego. Zachowania takie nie mają nic wspólnego ze sztuką dziennikarską, uprawianą przez osoby piszące w tej gazecie, łącznie z działaczami Platformy Obywatelskiej oraz Stowarzyszenia Młody Brzeg. Zdaję sobie sprawę, że od 2006 roku Platforma Obywatelska, łamiąc zasady życia wewnątrzpartyjnego posługiwała się pomówieniami w stosunku do mojej osoby. Tolerowanie tych zasad doprowadziło do tego, że kłamstwo, wprowadzanie w błąd w strukturach lokalnych tej partii stało się powszechne, bowiem osoby to czyniące uzyskiwały akceptację tej partii, do tego stopnia, ze również Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej posługiwał się skanowanymi podpisami najważniejszych osób w partii, przedstawiając nieprawdziwe informacje dotyczące lidera tej partii w powiecie brzeskim. Te akceptowane kłamstwa doprowadzają do dalszej fali pomówień pod adresem władz i urzędników miasta Brzeg. Takie „poszanowanie” dla prawdy i prawa jest obecnie w lokalnych strukturach tej partii, akceptujące zachowania uznawane powszechnie za nieetyczne. Dlatego, kreowanie kolejnych pomówień, jest dalszym elementem szkalowania nie tylko władz, ale i społeczności lokalnej, której piszący kłamliwe teksty pełne insynuacji związani z tą gazetą, źle życzą.

Dodatkowym, niezwiązanym bezpośrednio z gazetą, dowodem na stosowanie polityki szkalowania władz miasta Brzeg przez władze polityczne jest sytuacja związana z Urzędem Stanu Cywilnego w Brzegu. Uprzejmie informuję, że zadania zlecone z zakresu prowadzonego przez brzeski Urząd Stanu Cywilnego są i powinny być finansowane w ramach dotacji otrzymywanej od Wojewody Opolskiego. Ustawa o samorządzie gminnym mówi:

„Art. 8.


1. Ustawy mogą nakładać na gminę obowiązek wykonywania zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, a także z zakresu organizacji przygotowań i przeprowadzenia wyborów powszechnych oraz referendów.
2. Zadania z zakresu administracji rządowej gmina może wykonywać również na podstawie porozumienia z organami tej administracji.

3.
Gmina otrzymuje środki finansowe w wysokości koniecznej do wykonania zadań, o których mowa w ust. 1, 2 i 2a.” 

 

Pismem z dnia 19.03.2012 roku poinformowałem Wojewodę Opolskiego o niewystarczającej ilości środków finansowych, prosząc o zwiększenie dotacji, na co Wojewoda Opolski odpowiedział, że można ograniczyć etaty w USC, co też po dalszych szczegółowych analizach zmuszony byłem zrobić. Dlatego od dnia 16.07.2012 roku na życzenie Wojewody Opolskiego, który też stwierdził, „… że nie były liczone koszty faktycznie ponoszone przez gminy na wykonanie tych zadań.” ograniczyłem ilość etatów w USC oraz zmniejszyłem ilość godzin obsługi petentów. Wówczas to gmina została bezpodstawnie pomówiona przez Wojewodę w „Stanowisku Wojewody w sprawie USC w Brzegu” z dnia 19.07.2012 roku, prezentowanym przez Biuro Prasowe Wojewody Opolskiego, słowami „Gmina Brzeg jest jedyną gminą w województwie, która zgłasza z tego tytułu pretensje i nie radzi sobie z wykorzystaniem tych pieniędzy.” Takie stanowisko spowodowało również dyskredytujące komentarze w stosunku do organu, jakim jest Burmistrz Miasta Brzeg, a także do mojej osoby prywatnie, naruszając moje dobre imię. Moim zdaniem, skandaliczne jest zachowanie organu, jakim jest Wojewoda Opolski, który jeszcze przed uzyskaniem wyjaśnień od Burmistrza Miasta, przy rozpatrywaniu skargi na niego, już wyraził swoje stanowisko, twierdząc, że Burmistrz Miasta Brzeg utrudnia skarżącemu załatwianie spraw w USC. Wojewoda Opolski stwierdził również, że „…kwestia finansowania zadań rządowych zleconych gminom nie może mieć wpływu na obsługę klientów Urzędu Stanu Cywilnego w Brzegu.”
Jest to stanowisko o tyle kuriozalne, że w gospodarce rynkowej rachunek kosztów ma istotne znaczenie przy wykonywaniu jakichkolwiek usług czy też produktów. Jednakże takie stanowisko Wojewody Opolskiego nie dziwi, gdyż twierdzi z jednej strony, „… że nie były liczone koszty …”, a z drugiej „Zdaniem Wojewody dotacja w obecnym wymiarze zaspokaja podstawowe potrzeby.”, co bez poznania rachunku kosztów jest stwierdzeniem pozbawionym podstaw. Jeżeli w podobny sposób jest tworzony budżet państwa, to powinno to wzbudzać powszechny strach.
Informuję też Wysoką Radę, że finansowanie zadań zleconych ze środków własnych gminy jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych. Mam świadomość możliwości naruszenia dyscypliny finansów publicznych, jednakże przez brak zainteresowania Wojewody Opolskiego tym problemem, muszę działać w sytuacji wyższej konieczności, czyli narażając się na odpowiedzialność z zakresu dyscypliny finansów publicznych po to, by w miarę możliwości zapewniać wykonywanie zadań skupionych w brzeskim Urzędzie Stanu Cywilnego, na co rząd polski nie potrafi zabezpieczyć finansowania. Opinia wyrażona w stanowisku Wojewody Opolskiego może być rozszerzona na inne zadania zlecane ustawami gminom bez zapewniania źródeł finansowania, co pokazuje dzisiaj akcja ustawodawcza samorządowców „8 miliardów”. Uzupełnię jedynie informację o to, że pozyskałem informacje z większości gmin województwa opolskiego i w żadnej z gmin nie ma takiej sytuacji, że dotacja wystarcza na pokrycie kosztów wykonywania zadań USC, a w dużej ilości gmin stanowi około 50% całości kosztów. Tak proste informacje gmina Brzeg pozyskała w ciągu około miesiąca, a Wojewoda Opolski składając zapotrzebowanie na środki nie był nimi zainteresowany. Konkludując, będę dalej ograniczał koszty funkcjonowania Urzędu Stanu Cywilnego, jednakże, od przyszłego tygodnia o narastających zaległościach i problemach będę informował pana Michała Boni, Ministra Cyfryzacji i Administracji oraz pana Donalda Tuska, Prezesa Rady Ministrów, przy czym brzeski przypadek może uświadomi
rządowi, jakość danych, które są kumulowane centralnie przy tworzeniu budżetu państwa. Takie dane brane są, moim zdaniem, ze zwykłego „widzimisię” urzędników, a nie z rzetelnego rachunku kosztów. Mam świadomość ewentualnych szykan w stosunku do mojej osoby, a także gminy Brzeg, jednakże ktoś musi przedstawić ten problem publicznie, by uświadomić o tym przedstawicieli rządu, szczególnie, że problem ten przedstawiam od dwóch lat, a w obecnym roku od połowy kwietnia tego roku, bez żadnej konstruktywnej reakcji Wojewody Opolskiego. Posiadam swoje zasady i wartości etyczne, które doprowadziły już wcześniej do bezpodstawnego pomawiania mnie przez Regionalny Sad Koleżeński PO, który wydawał postanowienia, naruszające podstawowe zasady demokracji i wewnątrzpartyjne przepisy, co potwierdził Krajowy Sad Koleżeński PO. Jednakże takie lekceważenie wewnętrznych przepisów przez członków PO doprowadziły do dalszego pomawiania mojej osoby, podczas gdy osoby lekceważące partyjne przepisy otrzymały awanse, czasem i publiczne. Dzisiaj te same metody są, jak widać, stosowane już nie tylko w kręgu sfer partii, ale i publicznie, co pokazuje brzeski przypadek skanowania i posługiwania się podpisami najważniejszych osób w państwie, które to działanie nie doczekało się kary, a wręcz można powiedzieć, że otrzymało nagrodę, czym jest reprezentowanie Wojewody w radzie społecznej szpitala publicznego.

 

Wysoka Rado!

 

W autopoprawce przedstawiłem swoje działania w minionym okresie dotyczące bardzo ważnych spraw. Uwagi, które mogą zostać odebrane, jako krytyczne, wynikają z braku jakiejkolwiek reakcji decydentów. Począwszy od akceptacji, moim zdaniem nagannego, skanowania podpisów, co w późniejszym czasie inni mogą naśladować przy wyłudzaniu albo zaufania społecznego albo np. czyichś pieniędzy.
Niestety, dzisiaj standardy i autorytety wyznacza w przypadku jednych „pomroczność jasna” po spożyciu dużej ilości alkoholu, a w przypadku „zwykłego” obywatela wypicie piwa i jazda na rowerze kończy się więzieniem. Dzisiaj w przypadku jednych wystawianie „lewych” faktur i na tej podstawie wyciąganie pieniędzy od płatnika nazywa się przestępstwem przeciwko dokumentom, a w przypadku innych prawo zdaje się być dużo okrutniejszym. Dzisiaj widać, że autorytetem dla wielu urzędników był „biznesmen” Marcin P. bezkarnie mamiący ludzi sztabkami złota w celu zdobycia ich pieniędzy, czy też Krzysztof P. skanujący podpisy najważniejszych osób w państwie, chcąc poprzez takie metody „wyłudzić” większe poparcie społeczne. A piszę to, jako bezpodstawnie wyrzucony z PO w oparciu o łamanie przepisów, współtwórca PO na terenie województwa opolskiego, ale przede wszystkim jako obywatel Rzeczypospolitej, dbając nie tylko o stan naszego miasta – Brzegu, ale i Państwa. Zacznijmy przeciwstawiać się takiemu szkalowaniu dobrego imienia miasta Brzeg, czy też urzędników miejskich w Gazecie Brzeskiej i nie tylko. Zacznijmy mówić o problemach, choćby nawet powodowanych przez urzędników administracji rządowej, a nie bójmy się, gdy Wojewoda Opolski głosem Biura Prasowego Wojewody Opolskiego pisze „Ograniczenie czasu pracy USC może zostać potraktowane, jako niewykonywanie zadania zleconego w odpowiedni sposób”. Cóż wobec tego można powiedzieć o braku właściwego finansowania, szczególnie, że dotacje wyliczane były bez uwzględniania realnych kosztów, a takie m.in. działania doprowadziły do kryzysu finansów publicznych Grecji?!
Ponawiam apel skierowany do Państwa w „Perspektywach rozwoju miasta Brzegu …”, zachęcający do współpracy z tymi wszystkimi, którzy po wyborach samorządowych porzucili różnice ideologiczne, ale i wszelkie personalne niechęci, by dla dobra tej społeczności wypracować najlepsze rozwiązania dla miasta. Pamiętajmy, że czas światowego kryzysu gospodarczego, a także poczynań władz centralnych wymaga od nas dodatkowego i rzetelnego wysiłku, propozycji i ocen.

Za utrudnienia wszystkich petentów Urzędu Stanu Cywilnego przepraszam, ale ten kryzys w wykonywaniu wyżej wymienianych usług publicznych stworzył nie Burmistrz Miasta Brzegu, a Wojewoda Opolski.

Dziękuję za uwagę.

 

Brzeg, dnia 06.09.2012 r.
 

 

 

Reklama