W Brzegu może powstać „psia strefa”

2
Reklama

Agnieszka Buczyńska i Alicja Michałowicz, dwie wolontariuszki związane z brzeskim przytuliskiem dla zwierząt, wyszły z inicjatywą utworzenia w Brzegu tzw. „strefy dla psów”. Chodzi o wyznaczenie ogrodzonego terenu, który posłużyłby czworonogom jako wybieg. Takie rozwiązanie nie jest już nowością – istnieje w wielu innych miastach. Wolontariuszkom w ich inicjatywie pomagają brzescy radni: Byczkowski i Komarzyński.


Psia strefa byłaby ogrodzona, tak aby psy mogły przebywać tam bez smyczy, a ponadto wyposażona w specjalne elementy przeznaczone do zabawy i szkolenia pupili. Przedstawicielki „Przytul Psiska” swoją inicjatywą postanowiły zainteresować radnych; wojewódzkiego Dariusza Byczkowskiego oraz miejskiego Wojciecha Komarzyńskiego.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

– Sam jestem posiadaczem dwójki „czworonogów” (owczarki środkowoazjatyckie). Nie tylko dlatego jednak uważam, że projekt jest bardzo interesujący. Rozumiem doskonale problemy posiadaczy psów,ale także obiekcje i uwagi tych nieposiadających żadnych zwierząt domowych. Będę się aktywnie starał pomóc np. w poszukiwaniu zewnętrznych źródeł finansowania takiego zadania. Odbyłem już wstępna rozmowę na ten temat z Dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych Urzędu Marszałkowskiego Kariną Bedrunką. Są duże szanse pozyskania na ten cel środków zewnętrznych z programów dotyczących ochrony bioróżnorodności – wyjaśnia Dariusz Byczkowski Radny Województwa Opolskiego.

– Niewątpliwie jest to bardzo dobra inicjatywa, a do tego poparta głosami mieszkańców, których duża część posiada czworonogi. Dlatego po spotkaniu z paniami wolontariuszkami złożyłem w tym zakresie oficjalny wniosek do budżetu miasta – mówi z kolei Wojciech Komarzyński, Radny Rady Miejskiej Brzegu.

Inicjatorki przedstawiały także projekt w Urzędzie Miasta. Jak czytamy w jego uzasadnieniu realizacja zadania pozytywnie wpłynęłaby na komfort życia mieszkańców posiadających psy, poprawę ich bezpieczeństwa, socjalizację czworonogów, wzmacniałaby więzi społeczne między właścicielami psów, a także szerzyłaby edukację prawną i ekologiczną lokalnej społeczności.

– Na co dzień przebywamy w brzeskim „psim środowisku” i wiemy, że zapotrzebowanie na taki projekt jest ogromne. Brzeg jest mocno ograniczony jeśli chodzi o wyznaczenie takiego miejsca, ale dogodna lokalizacja jest kwestią uzgodnień. Chcę podkreślić, że wizyta w takim parku dla psów jest również świetną okazją do integracji ich właścicieli. Ludzie wymieniają się wówczas swoimi opiniami i spostrzeżeniami. Zostawiając swojego pupila, aby się wybiegał, sami w tym czasie możemy przeczytać np. jakąś książkę. Psia strefa to bardzo wiele pozytywów – tłumaczy Agnieszka Buczyńska, jedna z inicjatorek pomysłu.

Koszt projektu zależy od wyposażenia. Podstawowy „psi park” to kwota około 50 tys. złotych. Takie miejsce można wyposażyć w różnego typu przeszkody dla zwierzaków, wybudować zadaszoną altanę dla właścicieli czworonogów oraz oświetlić teren, aby można było korzystać z niego również wieczorami. Jak każdy taki obiekt, psi park miałby swój regulamin.

fot. zdjęcie ilustracyjne / wybiegidlapsow.pl

Reklama