Letnie dywagacje

0
Spotkanie przewodniczących i skarbników oddziałów terenowych PZERiI województwa opolskiego w Jarnołtówku
Reklama

Felieton Lilii Gebauer, rzecznika prasowego brzeskiego oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, ukazujący nieustający brak zrozumienia i chęci współpracy ze strony brzeskich władz samorządowych z seniorami.

Spowszedniał temat wojny na wschodzie, chociaż toczą się tam nadal ciężkie boje o każdą piędź ziemi. W miejscu są ruiny i zgliszcza, a ludzie giną, bo oddają życie po to, aby ukrócić próżność jednego człowieka i jego chorą żądzę narzucania siłą swojej woli całemu światu. Ukraińscy uchodźcy już się zadomowili w naszym kraju, wielu z nich pracuje, więc i ofiarodawców jest coraz mniej, jak alarmują wolontariusze oddani sprawie. Szalejąca inflacja i drożyzna, a także złe prognozy w tym względzie niejednemu spędzają sen z powiek i zmuszają do przysłowiowego „zaciskania pasa”. Niemniej jednak brzescy seniorzy nie pozostali bierni w okresie „pospolitego ruszenia” i z obfitości swoich serc ofiarowali, co tylko mogli, uciekinierom z Ukrainy. W naszej świetlicy zorganizowaliśmy również punkt zbiórki darów oraz datków pieniężnych. Zgromadzone 2.000,00 zł zostało przekazane na opłacenie transportu ludzi od granicy do Brzegu, a także na zakup podstawowego zaopatrzenia w produkty spożywcze, środki higieniczne itp. Dary rzeczowe przekazano do punktu pomocy w BCK.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Ofiarodawców zapraszamy do biura Związku, gdzie można dokonać wglądu w dokumentację, aby nie było żadnych wątpliwości co do zagospodarowania powierzonych darów. Tym, którzy pozostali w Ukrainie, aby walczyć, głęboko współczujemy, podziwiamy ich wolę walki i hart ducha, a za poetą Młodej Polski – Janem Kasprowiczem – dedykujemy bohaterom te słowa: „Błogosławieni, którzy w czasie gromów nie utracili równowagi ducha i którym na widok spustoszeń i złomów nie płynie z serca pieśń rozpaczy głuchej, którzy wśród nieprzebytej nocy cieni nie tracą wiary w blasku rannych promieni”. Życzymy im z całego serca, aby się nie ugięli i zwyciężyli, choć niestety ” wolność krzyżami się mierzy „.

Żyjemy jednak tu i teraz, więc wróćmy jeszcze do naszych spraw senioralnych, do bolączek, choć zupełnie innego rodzaju, to jednak bezpośrednio nas dotykających.


Otóż w maju w Jarnołtówku odbyło się spotkanie przewodniczących i skarbników oddziałów terenowych PZERiI województwa opolskiego, a tematem było podsumowanie współpracy z władzami samorządowymi. I tak:
Olesno – współpraca bardzo dobra, znaczne dofinansowanie działalności, imprez itp.
Paczków – lokal udostępniony za niewielką opłatą
Głubczyce – niewielka odpłatność za użyczenie lokalu, ulga za usługi telefoniczne
Otmuchów – lokal i media bezpłatne, dofinansowanie z budżetu miasta organizowanych imprez
Kędzierzyn – Koźle – lokal i media bezpłatne, dofinansowanie organizowanych imprez
Namysłów, Kluczbork – podobnie

Przewodniczący brzeskiego oddziału – Zbigniew Kawecki oraz skarbnik Jadwiga Kubarek wysłuchali tego sprawozdania z wielkim rozgoryczeniem i poczuciem krzywdy, zadając sobie pytanie: w czym zawiniliśmy, że w Brzegu nie mamy żadnej pomocy ze strony władz miasta? Mimo że tworzymy największą i najliczniejszą organizację pozarządową zrzeszającą społeczność senioralną, która w naszym mieście stanowi statystycznie prawie 25% populacji. Jesteśmy organizacją, która utrzymuje się ze składek członkowskich (48 zł rocznie od 1 członka) i nie stać nas na wynajem lokalu na rynku prywatnym. Dlatego zabiegać musimy o pomoc w tym zakresie u władz miasta. Przez kilka lat musieliśmy zadowolić się małym pomieszczeniem w tzw. „plombie” przy ratuszu, a za wynajem płaciliśmy symboliczne 100 zł miesięcznie.

Niestety, z biegiem lat czynsz stawał się coraz wyższy, a pomieszczenie biurowe niedostosowane do rosnących potrzeb, gdyż liczba członków oraz rozszerzana działalność statutowa adekwatna do tej liczby wymagała pilnej zmiany lokalu. Obecnie biuro związku mieści się przy ul. Jagiełły 23, w budynku wymagającym kapitalnego remontu, na który nas nie stać. Ponadto nie mamy żadnych ulg w opłatach za energię elektryczną, wodę i ścieki czy ogrzewanie, co znacznie uszczupla nasze zasoby finansowe i ogranicza działalność statutową. Nie musiałoby tak być, gdyby władze miasta były bardziej łaskawe i bardziej otwarte na potrzeby mieszkańców. Teraz my, brzescy seniorzy, jesteśmy zdani tylko na siebie.

Lilia Gebauer –
Rzecznik Prasowy PZERiI w Brzegu

Reklama