Święto młodzieży, słoni i pracoholików

0
fot. James Holden / freeimages.com
Reklama

Aż trzy święta przypadają na 12 sierpnia, z czego dwa są międzynarodowe. To dzień młodzieży, słoni i pracoholików.


Pod koniec 1999 roku, na wniosek Światowej Konferencji Ministrów Odpowiedzialnych za Sprawy Młodzieży, Zgromadzenie Ogólne ONZ postanowiło ustanowić 12 sierpnia Międzynarodowym Dniem Młodzieży. Z tej okazji co roku organizowane są różnego rodzaju wydarzenia skierowane do młodych ludzi, takie jak spotkania z przedstawicielami władz, konferencje, dyskusje, warsztaty, imprezy kulturalne i charytatywne. Ich celem jest aktywizacja młodzieży i zachęcenie jej do działania na rzecz lokalnych społeczności, ale też stworzenie okazji do podzielenia się z władzami trudnościami i obawami, jakie nurtują młodych ludzi.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Na istotny problem zwraca uwagę kolejne święto, jakie dzisiaj obchodzimy. To Światowy Dzień Słonia, ustanowiony ze względu na drastycznie zmniejszającą się populację słoni afrykańskich i indyjskich. Na pomysł oficjalnego święta słoni w 2012 roku wpadła organizacja Elephant Reintroduction Foundation, wspierana przez twórców filmu „Powrót do lasu”. Populacja tych zwierząt, kiedyś liczona w milionach, dziś wynosi od kilkudziesięciu tysięcy, w przypadku słoni indyjskich, do kilkuset tysięcy słoni afrykańskich. Oba gatunki zagrożone są wyginięciem. Odpowiedzialność za to ponosi człowiek, degradujący środowisko oraz zabijający słonie dla kości słoniowej, skór i mięsa, a często także dla rozrywki. Dlatego słonie znajdują się pod ochroną konwencji waszyngtońskiej (CITES).

Ostatnie z dzisiejszych świąt także ma na celu uświadomienie nam istnienie pewnego problemu. I choć nazywa się je Dniem Pracoholików, w rzeczywistości ma zwrócić uwagę na ogrom negatywnych skutków uzależnienia od pracy. Niepokojącymi symptomami są m.in. bóle głowy i kłopoty ze snem, wynikające z nadmiaru stresu, a także postępujące wyobcowanie z życia rodzinnego. Co więcej, szacuje się, że w małżeństwach, w których jedna z osób zmaga się z uzależnieniem od pracy, dwa razy częściej dochodzi do rozwodu. Problemem w odejściu od pracoholizmu może być fakt, że w przeciwieństwie do alkoholizmu czy narkomanii, uzależnienie od pracy nie jest społecznie piętnowane. Wręcz przeciwnie, często mylone jest z pracowitością. My zachęcamy, by dzisiejszego święta nie obchodzić w pracy.

Reklama