Do 5 lat pozbawienia wolności grozi młodemu mężczyźnie, który nie zatrzymał się do kontroli i postanowił uciekać policjantom. Pościg za 22-latkiem trwał kilkanaście minut. W tym czasie złamał szereg przepisów ruchu drogowego i naraził na niebezpieczeństwo wiele osób – w tym sześciu swoich pasażerów.
– Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek. Wówczas o godzinie 3:00 policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego zauważyli w centrum miasta pojazd, którego kierowca wjechał pod zakaz ruchu. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania go do kontroli. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca zignorował polecenie i zaczął uciekać – informuje mł. asp. Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy.
– Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą. Cały czas dawali mu sygnały do zatrzymania się. Siedzący za kierownicą opla mężczyzna nadal lekceważył polecenie i uciekał ulicami miasta. Po drodze łamał niemal wszystkie przepisy drogowe. Zignorował znak stop, wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej linii ciągłej, a sposób jego jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu – dodaje oficer prasowy KPP w Brzegu.
22-latka udało się zatrzymać kilkanaście kilometrów poza terenem Brzegu. Jak się okazało, w organizmie miał promil alkoholu i obowiązywał go czteroletni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W aucie podróżowało łącznie 7 osób, czyli więcej niż dopuszcza homologacja.
Młody mężczyzna ze sporym „bagażem” wykroczeń drogowych odpowie przed sądem również za przestępstwo. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
