Pentagon pracuje nad bronią, której zadaniem będzie ochrona ludności cywilnej. Może trudno to sobie wyobrazić, ale bomba rentgenowska ma przeciwdziałać broni chemicznej i biologicznej.
Nie od dzisiaj wiadomo, że rozmaite organizacje terrorystyczne mają już dostęp do technologii pozwalających im wytworzyć własną broń biologiczną, a także przemieszczać ją swobodnie po całym świecie. Jej użycie na mocno zaludnionych obszarach, może spowodować ogromne straty wśród ludności cywilnej.
Specjaliści wojskowi od dawna ostrzegają świat przed takim właśnie przerażającym scenariuszem.
Departament Obrony USA postanowił przygotować się na przeciwdziałanie takim niestandardowym atakom ze strony terrorystów. To właśnie bomba rentgenowska ma być sposobem na zabezpieczenie ludności od skutków ataku chemicznego i biologicznego.
Zdaniem fachowców, ta supertajna broń, składa się z konwencjonalnych materiałów wybuchowych, kompresujących w trakcie eksplozji glin lub hel do takiego stopnia, że pierwiastki te zaczęłyby emitować ogromną dawkę promieniowania rentgenowskiego.
Dawka promieniowania będzie ogromna, a więc broń nie może być stosowana w obszarach zamieszkałych. Bomby mają być zrzucane na terytoria ewakuowane.
Plotki mówią, że pierwsze egzemplarze bomb rentgenowskich trafią na wyposażenie armii już za dwa lata.
Źródło: New Scietist