Burmistrz Jerzy Wrębiak praktyczne zlikwidował możliwość zwiedzania brzeskiego ratusza!

0
Reklama

Renesansowy ratusz w Brzegu to jeden z najcenniejszych tego typu obiektów w Polsce. Jego wyjątkowa architektura, autentyzm zachowania i urok od wielu lat robią ogromne wrażenie na odwiedzających. Szczególnie teraz, po długotrwałym i kosztownym remoncie, powinien rozsławiać Brzeg oraz cały region na skalę Europy Środkowej. Od pewnego czasu jest to jednak szczególnie utrudniane przez burmistrza Jerzego Wrębiaka.


Brzescy przewodnicy od wielu lat oprowadzają grupy turystyczne po mieście, a w tym oczywiście też po ratuszu. Zawsze dostęp do budynku mieli bezproblemowy. Zgłaszali wcześniej wycieczkę, żeby w określonym terminie przyjść z turystami i zwiedzić obiekt. Wtedy zabytkowe sale były im otwierane przez pracujących w ratuszu urzędników, albo przez ochroniarzy (zależało to od godzin pracy Urzędu Miasta). Wszystko zmieniło się jednak kilka miesięcy temu.

Burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak w maju 2023 roku opublikował regulamin ratusza, który powstał oczywiście bez konsultacji z kimkolwiek. Według jego zapisów ten wyjątkowy gmach można było zwiedzać jedynie w środy i piątki, między godziną 7:00 a 15:00, oraz w soboty i niedziele po wcześniejszym, minimum tygodniowym umówieniu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W regulaminie znalazł się także zapis mówiący, że wejście do gmachu jest możliwe tylko w asyście „przewodnika ratusza”, którym jest pracownik Biura Promocji Urzędu Miasta. Znalazła się tam także informacja, że dopuszcza się oprowadzanie przez opiekuna danej grupy turystów, jednak przy tym również obecny musi być wspomniany wcześniej „przewodnik ratusza” z Biura Promocji. Brzescy przewodnicy stracili więc możliwość dostępu do budynku od urzędników pracujących na co dzień w ratuszu, albo bezpośrednio od ochroniarzy, obecnych tam poza godzinami pracy Urzędu.

Za każdym razem do zwiedzania angażowana jest więc osoba z Biura Promocji Urzędu Miasta, mimo że lokalni przewodnicy bez problemu potrafią nie tylko opowiedzieć o historii obiektu, ale także opanowali już wiele lat temu „trudną” sztukę otwierania w nim drzwi. Od maja 2023 roku pracownik Biura Promocji musi towarzyszyć im przy wszystkich grupach, które oprowadzają i nie jest ważne czy jest to tydzień pracujący, czy weekend. Osoba z Biura Promocji przychodzi więc tylko po to, aby otworzyć drzwi do zabytkowych sal, mimo że w siedzibie Rady Miasta zawsze ktoś jest. W tygodniu stacjonują tam urzędnicy, którzy pełnią administrację nad budynkiem, a poza ich godzinami pracy całodobowo jest tam ochrona.

Jak można było się spodziewać, wprowadzone w maju zasady bardzo utrudniły dostęp do ratusza. Nie tylko dlatego, że ograniczyły liczbę dni, w których można wejść do gmachu. Ciągłe angażowanie jednej osoby z Biura Promocji wprowadza dużo komplikacji, ponieważ i ona w tym czasie ma inne, indywidualne grupy, które chcą zobaczyć ratusz. Ma też swoje prywatne życie i np. w weekendy chciałaby zostać z rodziną w domu, a nie otwierać drzwi w ratuszu, w którym i tak jest ochrona. Niestety chyba nie wszyscy to rozumieją.

Sprawa ta zaangażowała oddział PTTK w Brzegu do spotkania z burmistrzem Wrębiakiem na początku lipca. Na spotkaniu starano się zwrócić uwagę na zaistniały problem i przedstawić lokalnych przewodników, którzy są zaufani, a więc mogliby mieć dostęp do ratusza tak, jak było to przez wiele lat. Niestety burmistrz nie przyjął żadnych argumentów i pozostał przy swoim.

Kiedy wydawało się, że bardziej nie da się utrudnić dostępu do tego historycznego gmachu, burmistrz Wrębiak 15 września 2023 roku pokazał, że się da. Tego dnia podpisał zarządzenie, które zmienia majowy regulamin zwiedzania brzeskiego ratusza. Na jego mocy zabytkowe sale w historycznej siedzibie władz miejskich można zwiedzać jedynie we wtorki, środy i piątki między godziną 8:00 a 14:00! Nie ma w ogóle mowy o sobocie i niedzieli, kiedy to jest największe zainteresowanie wśród mieszkańców oraz turystów odwiedzających Brzeg. Absurd. Ale to nie wszystko! Od teraz każda grupa musi liczyć minimum 10 osób i musi umówić się minimum tydzień wcześniej!

W takim razie trzeba powiedzieć szczerze, że gmach brzeskiego ratusza od września 2023 roku jest prawie niemożliwy do zwiedzania. Kto poza wakacjami ma czas w tygodniu między 8:00 a 14:00 na zwiedzanie ratusza? Przecież są to godziny, w których wszyscy pracują.

W dodatku, abstrahując od braku możliwości zwiedzania gmachu o normalnej porze, ile możliwych jest też grup indywidualnych liczących ponad 10 osób? Jeśli np. do danego mieszkańca Brzegu przyjedzie rodzina i ten chciałby pokazać jej miejski ratusz, to teraz musi na tę okazję uzbierać co najmniej 10 osób. Czy to jest możliwe? Raczej nie, a jeśli już to niezwykle rzadko.

Takie działania burmistrza Jerzego Wrębiaka szokują. Szokują w szczególności, kiedy zobaczy się Himalaje hipokryzji uprawianej przez włodarza. W wywiadach telewizyjnych, radiowych, internetowych burmistrz oficjalnie zachęca do odwiedzania Brzegu, zwiedzania ratusza, podziwiania innych zabytków, parkowej zieleni itp. W praktyce jednak wszystko to utrudnia, a wręcz uniemożliwia.

Jak nazwać to inaczej niż działanie na szkodę miasta, którym sam zarządza? Czarę goryczy przelewa tutaj właśnie ostatnie zarządzenie tak mocno uniemożliwiające zwiedzanie ratusza. To chyba również moment, w którym kurtyna opadła i włodarz jawnie pokazał wszystkim swój sposób władzy w mieście, a także rzeczywisty stosunek do działań mających na celu zwiększenie atrakcyjności turystycznej Brzegu.

Jest to niestety smutne, że tak cenny obiekt, jak brzeski ratusz, wyremontowany za blisko 20 milionów złotych z pieniędzy podatników, jest teraz gmachem, którego nikt w praktyce nie zwiedzi. Można powiedzieć, że włodarz Brzegu zamienił go w bardzo ładne rondo, wokół którego tylko ścigają się samochody. Po co nam w takim razie to całe wyjątkowe dziedzictwo, które mamy, ale którego nie możemy promować, chwalić się nim, podziwiać i jeszcze lepiej poznawać?

Apeluję więc do burmistrza Jerzego Wrębiaka o opamiętanie, zmianę regulaminu i rozsądne podejście do tematu. Brzeg nie jest prywatnym folwarkiem, a ratusz nie należy do jednej osoby. Na chwilę obecną ręce opadają i po prostu brak słów. Takim działaniem niszczy się wizerunek oraz potencjał, który drzemie w mieście!

Marek Pyzowski

Reklama