Niedzielne spotkanie zakończyło się porażką UKS Olimp Grodków. Głodny punktów zespół gospodarzy miał wyciągnąć z tego spotkania całą pulę punktów i przybliżyć się do znajdującego się na przedostatnim miejscu AZS-u Biała Podlaska. Punkty powędrowały do ASPR-u Zawadzkie, które na przestrzeni całego spotkania okazało się lepszym zespołem w derbowej potyczce.
Naprzeciw siebie stanęli zawodnicy, którzy w poprzednich sezonach rozgrywali spotkania w jednym klubie – Gwardii Opole. W tym spotkaniu nie można było patrzeć na dawne klubowe sentymenty.
Początek meczu to szybki faul i następnej akcji rzut karny dla ASPR-u. Z obu zawodnicy gości zdobywają dwie bramki i wychodzą na prowadzenie. Pierwsze bramki dla grodkowian zdobywają Łukasz Ogorzelec i Paweł Prokop, którzy pewnie pokonują bramkarza gości – Sławomira Donosewicza. W jedenastej minucie Paweł Chmiel rzuca dwie bramki pod rząd, dzięki jego skuteczności Olimp doprowadza do remisu 4:4. Przez następne minuty Olimpowi udaje uzyskać trzybramkową przewagę. Olimpijczycy zdołali prowadzić przez jedenaście minut, po tym czasie ASPR doprowadza do remisu i obejmuje jednobramkowe prowadzenie, które za chwilę zamienia się w remis, po skutecznie wykonanym przez Pawła Chmiel karnym, jest 13:13 i takim wynikiem kończy się również pierwsza połowa spotkania.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanie lepszej gry grodkowian. Dwa karne wykonane na początku przez Chmiela dają Olimpowi dwubramkowe prowadzenie. Następne dwa trafienia należą do zawodników ASPR-u i ponownie na tablicy widnieje remis 15:15. Kolejne trzy bramki Olimpu dają zespołowi prowadzenie 18:15, ale następne minuty nie są dobre dla zawodników z Grodkowa, którzy zagubili poprawną grę, popełniają kilka błędów. Zawadczanie odrabiają straty i wychodzą na jednobramkowe prowadzenie, to wystarcza, by wybić z rytmu zawodników z Olimpu, którzy nie poprawili swojej gry a w ważnych momentach nie trafiają do bramki Donosewicza. Mecz kończy się trzybramkową przewagą przyjezdnych, po końcowej syrenie na tablicy widnieje wynik 21:24
Na koniec warto wspomnieć o powrocie dwóch dawnych zawodników z Olimpu Grodków. Szeregi grodkowskiego klubu ponownie zasilili Bartosz Żubrowski i Sebastian Kolanko, którzy rozpoczęli rozgrywki obecnego sezonu w innym klubie pierwszej ligi grupy B. Podziękowania należą się również licznie zgromadzonym kibicom za wspaniały doping, niestety nie pomogło to, obietnice dalszej walki muszą przełożyć się na lepsze wyniki w następnych spotkaniach.
– Gramy coraz lepiej, ale w tym spotkaniu przegraliśmy. Przed rundą rewanżową zakładaliśmy, że w pierwszych czterech meczach zdobędziemy komplet ośmiu punktów. Do końca rundy mamy dziesięć kolejek, w których liczymy na kolejne punkty. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze w obronie, natomiast w drugiej popełniliśmy masę błędów, które przełożyły się na końcowy wynik – opowiedział po meczu Michał Piech, trener UKS Olimp Grodków.
– Wiadomo, że każde spotkanie derbowe to więcej walki. Z dzisiejszego zwycięstwa należy się cieszyć, ponieważ mamy problemy kadrowe. W dzisiejszym spotkaniu zabrakło dwóch, trzech zawodników. Nikt w naszym zespole nie liczył na wysokie zwycięstwo. Przypuszczaliśmy, że końcowy wynik będzie bliski remisu – dodał na koniec Łukasz Mokrzyk, trener ASPR-u Zawadzkie.
Olimp Grodków – ASPR Zawadzkie 21-24 (13-13)
Olimp: Młóczyński, Madaliński – Maciejewski 1, Kolanko 3, Klimków, Chmiel 5, Baran 4, Gradowski, Żubrowski 3, Bujak, Ogorzelec 2, Piech, Świerczyński, Turyniewicz 1, Prokop 2. Trener Michał Piech.
ASPR: Donosewicz – Hertel 2, Kubillas 2, Szulc 1, Zagórowicz 6, M. Morzyk 1, Szlensog, Wacławczyk 1, Swat 7, Migała 2, Kąpa 2. Trener Łukasz Morzyk.
Sędziowali: Jarosław Budzianowski (Gliwice) i Krzyszof Pytlik (Siemianowice Śląskie). Kary: Olimp – 12 min.; ASPR – 14 min. Widzów 250.
Galeria: