Nie da się ukryć, fizyczne nośniki z muzyką odchodzą do lamusa. Rzadko kiedy zdarza się, by ktoś słuchał muzyki z płyty, a coraz mniej spotykane jest także pobieranie plików z muzyką. Teraz najczęściej spotykane są serwisy streamingowe, takie jak Tidal czy Spotify. Ten drugi ma się czym pochwalić!
To tak jakby prawie każdy w USA korzystał ze Spotify
Spotify przedstawiło wyniki za drugi kwartał tego roku. Według najnowszych danych, ich platforma streamingowa do słuchania muzyki czy też podcastów ma 299 milionów aktywnych użytkowników. Samych subskrybentów jest aż 138 milionów, czyli prawie 50% z nich płaci za usługę bez reklam. Jak ma się to w odniesieniu do danych sprzed roku? Liczby te wzrosły kolejno o 29% oraz 27%. Jestem pod niesamowitym wrażeniem tego, ile osób korzysta z tego. Tak jak w nagłówku, to tak jakby 90% ludności mieszkających w Stanach Zjednoczonych korzystało aktywnie ze Spotify.
Zastanawiacie się, ile wynosił przychód? Cały 1.889 miliard dolarów, ale to wcale nie oznacza zysku, a wręcz przeciwnie – podsumowanie kwartału wyszło na minusie. Spotify odnotowało 167 milionów euro straty operacyjnej i 356 milionów euro straty netto. Główną przyczyną jest zmniejszenie liczby reklam przez okres pandemii. Jakie są ich dalsze plany na ten rok? Do końca roku spodziewają się prawie 350 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, a więc chcą odnotować blisko 17% wzrost. Jeśli chodzi o użytkowników korzystających z abonamentu, liczba ta może wynieść nawet 158 milionów. Jestem pod dużym wrażeniem tych liczb i liczę na dalszy rozwój Spotify. Sam korzystam z ich usług płatnych już blisko 5 lat. A czy Wy korzystacie ze Spotify? Może używacie jakiegoś innego serwisu streamingowego do słuchania muzyki?