Po tym jak zaczął się mecz i jak przebiegała pierwsza połowa , wszystko wskazywało , że gospodarze mogą popłynąć. Było to o tyle niespodziewane, że jesienią Olimp wygrał na wyjeździe bez problemu.
W 33 minucie goście uciekli aż na pięć bramek i było 12-17. Od tej minuty w zawodników Olimpu wszedł jak by nowy duch i zaczęli systematyczną pogoń za przeciwnikiem. Wszystko wychodziło, w 40 minucie był już remis 18-18. Do 57 minuty utrzymywała się przewaga jedno i dwubramkowa. Klasą dla siebie był znowu D.Listwan , który bronił kilka sytuacji sam na sam oraz 3 rzuty karne. Po strzeleniu 10 bramek osobistą asystę dostał W.Zych , co znakomicie popsuło grę i skuteczność grodkowian. W 56 minucie P.Hytel nie wykorzystuje rzutu karnego , robi się nerwówka . Jeszcze w 58 minucie było 25-23 dla gospodarzy i i wydawało się, że jest po meczu, wtedy przytrafiła się wyjątkowa indolencja strzałowa a dwie dobre akcje gości doprowadziły do remisu , który wydaje się być mimo wszystko szczęśliwym wynikiem. Składy drużyn. Zagłębie Lubin II – Motylewski, Jakowicz (5), Bielec, (7), Kuzio, Mazur, Janur (4), Borawski, Mucha (4) Rogalski , Reguła, Kosmala (3), Kurasiak , Gałach (2), Skowron trenerem jest Z.Woźniczka. OLIMP D.Listwan, Górny, Romanów, Białożyt, Kasprzycki, Biernat P. Cokot , Zych (11) , Kolanko, Biernat M (6), Listwan Sz (1), Hytel (6), Nowak (1) Trener Z.Zielonka. Sędziowali M.Marciniak i P.Radziszewski z Wolsztyna. Widzów ok. 450 .