„O, wszyscy o tym wiedza aniołowie, /Jak trudno jest duszę wypowiedzieć w słowie” – twierdził B. Leśmian. Słowa te widnieją na stronie Klubu Literackiego „Brzeg”, który działa przy Zarządzie Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Zapraszamy do Zamku Piastów Śląskich, tu odbywa się zakończenie Konkursu Literackiego „O Brzeskie Pióro”. Jest bardzo uroczyście, nastrojowo, jesteśmy w Małej Sali Książęcej. Odświętnie wystrojona młodzież, dużo nauczycieli i rodziców. Goście znamienici: członkowie komisji: poetka i dziennikarka z Opola Renata Blicharz i literat, recenzent z Kędzierzyna – Koźla Krzysztof Konarski i dyrektor muzeum Paweł Kozerski. Nieopodal siedzą: kustosz Anna Techmańska, wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk, redaktor Gazety Brzeskiej Bogdan Kościński, prezes ZNP Barbara Mrowiec i wiceprezes Nadzieja Nawrocka, Dorota Herman instruktorka z BCK.
Na początek „Miasto budzi się”, słusznie wybrana piosenka, bo chyba dawno młodzież brzeska nie miała okazji uczestniczyć w lokalnym konkursie literackim. Śpiewają i grają: Marek Kudra, Anna Mrozowska, Aleksandra Cieślak i Daria Krawiec. Wyniki przedstawia Lucyna Ścisłowicz członkini klubu.
– Konkurs był adresowany do szkół średnich i gimnazjów w Brzegu – mówi Romana Więczaszek przewodnicząca klubu. – Obejmował dwie kategorie: wiersz i opowiadanie historyczne związane z Brzegiem lub okolicami. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło z Publicznego Gimnazjum nr 3 w Brzegu i z Technikum Informatycznego (Zespół Szkół Zawodowych nr 1). Z powiatu jedna szkoła przystąpiła do konkursu: Publiczny Zespół Szkolno – Przedszkolny z Olszanki. Komisja oceniła 99 utworów. Dziękuję serdecznie Wam, drodzy uczniowie, gdyż bez was konkurs by się nie odbył oraz nauczycielom, opiekunom literackim i rodzicom. Dziękuję za wrażliwość i słowo, które dziś nas połączyło. Wiemy, że sztuka pisania nie jest łatwa, dlatego na dyplomach i na stronie www.klubliterackibrzeg.pl są słowa B. Leśmiana – dodaje prowadząca.
Dyrektor Kozerski potwierdza, po czym mówi o błędach historycznych, które zauważył w pracach. Należy zaglądać do słowników, gdy posługujemy się obcym nazewnictwem, zasięgać porady historycznej z różnych źródeł. W regulaminie konkursu była informacja, że można korzystać z materiałów, które w formie ksero były dostępne w muzeum, jak również umówić się na konsultacje historyczne. Uczniowie słuchają z uwagą, trochę się wstydzą, ale przy okazji słyszymy dużo ciekawostek z naszego regionu. Czasami nieścisłości są tak zabawne, że wywołują śmiech. P. Kozerski jak zwykle, mówi bardzo ciekawie.
R. Blicharz: – Gratuluję odwagi, gdyż są to wasze pierwsze próby literackie – chwali. Następnie radzi, aby w beletrystyce trzymać się faktów historycznych. Można też stosować regułę „licentia poetica”, która pozwala na odstępstwa od norm językowych i od wierności faktom. Uważa, że przed młodzieżą dużo pracy, jeśli chodzi o poezję. Podobne zdanie ma K. Konarski, dla którego tylko… jeden wiersz był wyjątkowo dobry, potem skrytykował „rymowanki”. – Opowiadania wasze to w większości baśnie, ale lepiej by było, gdybyście się postarali o obalenie konwencji np.: „Za siedmioma górami…mieszkał rycerz, który mówił: Psiakrew, jak ja mam wszędzie daleko…”. Dużo czytajcie, patrzcie, jak piszą mistrzowie – radzi członek jury.
Słowa prawdy są czasami przykre, ale uczymy do końca życia! Tu zespół zagrał piosenkę M. Grechuty: Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy/ Ważnych jest kilka tych chwil,/ tych na które czekamy…i zrobiło się weselej. Tym bardziej, że za chwilę wręczane są nagrody za zajęcie poszczególnych miejsc i za uczestnictwo – eleganckie torby, od których aż niebiesko na sali. W środku są wartościowe książki i foldery związane z promocją Brzegu, kubki z logo klubu oraz symboliczne pióra – pisaki, każdy z uczestników otrzyma dyplom. Dary ufundowali: Zarząd ZNP w Brzegu, Starostwo Powiatowe w Brzegu, Muzeum Piastów Śląskich, brzeskie firmy reklamowe „Mad” i „Kubuch”. Laureaci się cieszą, że teksty będą publikowane w prasie lokalnej. Nagrody wręczają wieceburmistrz i prezes Barbara Mrowiec, która kieruje do uczniów słowa uznania za trud, liczne uczestnictwo i wiarę w talent. Miłą niespodziankę mają S. Kowalczyk i P. Kozerski, mianowicie obiecują, że w następnej edycji konkursu ufundują nagrody specjalne. Dziękujemy, dziękujemy!
Czas na prezentację utworów przy mikrofonie. Dla niektórych – pierwszy raz przed publicznością. Młody twórca to osobowość szczególnie wrażliwa, dlatego wiąże się z tym wiele emocji. W pokonaniu tremy pomaga zachęta przewodniczącej klubu, czasami wspólna recytacja, ciepła atmosfera i oklaski. – Miasto nasze rzeczywiście obudziło się, o tym świadczy dzisiejsze spotkanie. Uczcie się, zdobywajcie nagrody. Marzenia są i życzę, aby się spełniały – mówi na koniec wiceburmistrz S. Kowalczyk.