Francja
Miała już być Afryka, palmy, wielbłądy… tymczasem jest Francja. Ron Modro, niegdyś Modrzewski, zmuszony był wrócić do Francji z Maroka akurat wtedy, kiedy podróżnik miał znaleźć się w jego rękach. Zmieniłem więc trasę i teraz jeszcze trzy inne kraje odwiedzi Lomo, zanim „stanie“ na Czarnym Lądzie.
Ron długo chodził ulicami Paryża, szukając tej jednej jedynej klatki, którą chciał uwiecznić. Jak pisał na blogu, stojąc na Le Trocadero otoczony setkami turystów, nagle zdał sobie sprawę, że pokazywanie Wieży Eiffla to nie tylko za proste, banalne i bagatelne. Poza tym uświadomił sobie, że na kadrze filmowym z dokumentu pokazującego najazd Niemców na Francję, to właśnie tu stał Hitler uśmiechając się do kamery. Dla Rona, który przez wiele lat pracował w Muzeum Holokaustu w Los Angeles, było to kolejne wielkie „Nie! Nie!“.
Chyba, jak wiele innych osób, zdecydował się pokazać po prostu ludzi na ulicy.
Paryż zaliczony. Czas na Turcję.
Wojtek Gil