17 radnych uchyliło uchwałę. Nie będzie drugiego więzienia w Brzegu!

31
Reklama

Więzienna saga, którą w październiku 2017 roku rozpoczął burmistrz Brzegu, dobiegła końca. Radni miejscy uchylili dziś (3 grudnia) uchwałę o darowaniu na rzecz Skarbu Państwa 1,11 ha gruntów miejskich, na których planowano wybudować nowe, ogromne więzienie. Ta decyzja najbardziej ucieszyła mieszkańców osiedla, mającego sąsiadować z zakładem karnym, ale radości nie kryją również samorządowcy, którzy od początku nie zgadzali się z pomysłem Jerzego Wrębiaka.


Przypomnijmy, większość Rady Miejskiej poprzedniej kadencji przegłosowała 20 października 2017 roku kontrowersyjny projekt uchwały burmistrza miasta. Sama informacja o tym planie pojawiła się 48 godzin przed ówczesną sesją. Z taką decyzją nie zgadzali się mieszkańcy Brzegu i wyraźnie sygnalizowali swój sprzeciw. Część radnych zrozumiała problem, inni od początku podzielali zdanie brzeżan, jednak ci samorządowcy pozostawali w mniejszości i nie udało im się uchylić uchwały jeszcze w tym samym roku. Nie pomogły protesty, nie udały się także dwa podejścia do przeprowadzenia referendum, a burmistrz i jego radni pozostawali nieugięci.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Nadzieję przyniosły tegoroczne wybory samorządowe. Mieszkańcy przewietrzyli głosowaniem skład Rady Miejskiej, do której nie dostała się znaczna większość zwolenników nowego więzienia. Z kolei radni-przeciwnicy weszli w skład tego organu niemal w komplecie.

Radny Piotr Szpulak

– W pierwszym dniu nowej kadencji złożyłem projekt uchwały w sprawie uchylenia ubiegłorocznej uchwały o przekazaniu dwóch działek pod budowę nowego zakładu karnego w Brzegu. Za każdym razem pojawiały się sprzeczne informacje z tymi, o których informował burmistrz, np. Ministerstwo Sprawiedliwości jasno przekazało na piśmie, że nie ma decyzji o zamknięciu obecnego Zakładu Karnego w Brzegu. Ale nie tylko to budziło wielki sprzeciw, bo także lokalizacja, czyli 90 metrów od osiedla mieszkaniowego, czy nawet sam sposób procedowania tamtej uchwały – mówi radny Piotr Szpulak. – Bardzo cieszymy się, że 17 radnych nowej kadencji głosowało za uchyleniem ubiegłorocznej uchwały. To jest wyraźny sygnał dla ministerstwa, dla burmistrza, że jest to niechciana lokalizacja i niefortunna inwestycja dla naszego miasta – dodaje autor przegłosowanej dzisiaj uchwały.

Radości nie kryją również radni komitetu „NIE dla Więzienia TAK dla Połączenia” oraz członkowie klubu radnych Rady Miejskiej „Brzeg 2025”.

– Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali nam w tej

Klub radnych RM „Brzeg 2025”. Od lewej: Grzegorz Surdyka, Anna Głogowska, Grzegorz Chrzanowski, Tomasz Wikieł

inicjatywie. Udało cofnąć się decyzję pana burmistrza i poprzedniej Rady Miejskiej Brzegu. Nasz komitet tworzyli mieszkańcy, byliśmy wspierani przez różne organizacje społeczne i można powiedzieć, że wykonaliśmy część naszego zadania. Nowego więzienia w Brzegu nie będzie – mówi radny Grzegorz Chrzanowski.

– Dziękujemy mieszkańcom, że walczyli z tym tematem i zawiązali inicjatywę NIE dla Więzienia. Cały rok trwała dyskusja o więzieniu, którego pomysłodawcą był pan burmistrz, ale w końcu mamy finał tej sprawy. Wybory do rady miejskiej i dzisiejsze głosowanie pokazało, że większość mieszkańców nie chce nowego zakładu karnego w naszym pięknym, zabytkowym mieście – dodaje radny Grzegorz Surdyka.

Głosowanie w sprawie uchylenia uchwały

Radni, którzy głosowali za uchyleniem uchwały: Anna Głogowska, Wojciech Komarzyński, Renata Listowska, Ryszard Różański, Bożena Szczęsna, Renata Biss, Krzysztof Grabowiecki, Jacek Niesłuchowski, Dariusz Socha, Piotr Szpulak, Janusz Wójcik, Grzegorz Chrzanowski, Paweł Grabowski, Jadwiga Kulczycka, Radosław Preis, Grzegorz Surdyka, Tomasz Wikieł.

Od głosu wstrzymali się: Mariusz Andruchowicz, Kazimierz Kozłowski i Andrzej Witkowski. Z kolei radny Janusz Żebrowski nie wziął udziału w głosowaniu pomimo swojej obecności na sali obrad.

Jako ciekawostkę można potraktować wynik wyborów samorządowych w Sanoku. Tam również w 2017 roku ówczesny burmistrz Tadeusz Pióro (PiS) oraz rada miejska lobbowali i wyrazili zgodę na utworzenie w mieście nowego zakładu karnego. Pomimo wygaszenia starej jednostki penitencjarnej, mieszkańców Sanoka ten pomysł nie przekonał i w tegorocznych wyborach zmienili burmistrza.

Włodarz miasta jednak już wcześniej przekazał grunty na rzecz Skarbu Państwa, a 19 listopada br. Służba Więzienna rozstrzygnęła przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej dla budowy zakładu karnego. Według założonej koncepcji jednostka penitencjarna będzie miała pojemność ok. 1000 miejsc (+/- 10%). Pawilony dla osadzonych, budynek z salami widzeń, obiekty administracyjne, wartownia, budynek ewidencyjny i służby zdrowia, hala produkcyjna, kuchnia, pralnia i pozostałe obiekty będą liczyć ok. 35 400 m2 powierzchni użytkowej, a całość powstanie na blisko 12-hektarowym gruncie.

Gdyby taki obiekt powstał w Brzegu, to według stawek za podatek od nieruchomości dla inwestycji celu publicznego, jakim jest zakład karny, miasto otrzymywałoby rocznie ok. 302 tys. złotych, nie 2 miliony, nie 1 milion, nie 800 tys., ani nawet nie 500 tysięcy zł, jak wcześniej sugerował burmistrz i zwolennicy budowy nowego więzienia.

 

Reklama