Żegnamy Panie Józefie

1
Józef Wilczęga fot: Janusz Rzepkowski
Reklama

21 września odbyło się w kościele pw. Świętego Michała Archanioła nabożeństwo żałobne, a następnie na cmentarzu parafialnym złożono ciało Ś.P. Józefa Wilczęgi człowieka niezwykle zasłużonego dla miasta Grodkowa.

Urodzony w 1933 roku na ziemię grodkowską trafił po wojnie jako dziecko z rodzeństwem i rodzicami z Koszarawy w powiecie żywieckim. Od najmłodszych lat przejawiał talent do rysowania, malowania, majsterkowania. Był samoukiem doskonale posługującym się pędzlem i farbami, dłutem .

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Radził sobie doskonale zarówno z portretami postaci historycznych jak i współczesnych z krajobrazem, uwielbiał malować konie. Spod pędzla Pana Józefa wychodziły postacie Naczelnika na Kasztance , Świetego Jana Pawła II, pejzaże ziemi grodkowskiej czy też ujmujące sceny Grodkowa i to zarówno tego współczesnego jak i tego sprzed lat .

Osobnym rozdziałem było modelarstwo. W pracowni były modele kutrów rybackich . Dziełem które wręcz powaliło wszystkich na kolana był odtworzony wręcz z mrówczą pracowitością i dokładnością model grodkowskiego dworca kolejowego sprzed wojny. Dopieszczone do milimetrów detale lokomotyw, wagonów, rozjazdów, budynków i ich wnętrz urzekały i będą przez lata urzekać , gdyż tę pracę przekazał do nowo otwartej wówczas izby regionalnej w grodkowskim ratuszu.
W uznaniu swoich zasług został zaliczony w krąg zasłużonych Ziemii Grodkowskiej i uhonorowany statuetką, co przyjął ze wzruszeniem.
Prace ŚP. Józefa Wilczęgi zdobią wiele prywatnych salonów, kościołów, kolekcjonerów malarstwa i tylko żal, że nie powstaną już kolejne.
Panie Józefie pozostaje nam wierzyć , że dobry Bóg pozwoli Pańskiej duszy często wracać nad ukochaną ziemię żywiecką, nad szemrzącą rzekę płynącą przez Koszarawę i w ukochane zaułki Grodkowa.

My będziemy cieszyć nasze oczy, nasze zmysły estetyczne tym, co Zostawiłeś po Sobie.

J.Rzepkowski

Józef Wilczęga
fot: Janusz Rzepkowski
Reklama