Stal Brzeg wygrywa w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski! [fotorelacja]

0
Reklama
Reklama
Reklama

W środę (23.05), na stadionie miejskim w Kluczborku odbył się mecz finałowy wojewódzkiego Pucharu Polski. Stal Brzeg po bramkach Żeglenia i Kuriaty  pokonała LZS Starowice 2:0, i to żółto-niebiescy zagrają w Pucharze Polski na szczeblu ogólnopolskim. Stawką meczu w Kluczborku była także nagroda finansowa – 40 000 zł.  


Od pierwszych minut spotkania dominowali brzeżanie. Zawodnicy Stali stworzyli kilka dogodnych sytuacji, jednak brakowało im skutecznego wykończenia. Piłkarze ze Starowic skoncentrowali się na grze defensywnej i przez pierwsze 30 minut gry z powodzeniem bronili się przed utratą bramki.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama

W 31. minucie spotkania sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez Józefkiewicza i podyktował rzut karny. Przewinienie zawodnika ze Starowic na gola zamienił Żegleń.

Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Stali. Po zmianie stron ofensywa zespołu spod Grodkowa uległa poprawie, jednak nie na tyle dobra, aby drużyna ze Starowic zdołała wyrównać rezultat meczu. Brzeżanie również nie stwarzali już tylu sytuacji, co w pierwszej części spotkania, ale ostatnie słowo należało do Stali.

Najpierw celnie strzelał Żegleń, ale świetną obroną popisał się goalkeeper ze Starowic. Piłka trafiła jednak do Kuriaty, a ten dobijając nie dał już żadnych szans Kleemannowi. Finał wojewódzkiego Pucharu Polski zakończył się zwycięstwem drużyny z Brzegu 2:0.

Z całą pewnością chciałbym przeprosić kibiców naszego zespołu, oczekiwaliśmy od siebie znacznie więcej, ale niestety nie sprostaliśmy zadaniu. Zagraliśmy nie tak, jak byśmy sobie wszyscy tego życzyli. W drużynie naszych rywali było czuć jakość, tak naprawdę przeważali od samego początku, my próbowaliśmy swoich sił w kontratakach i stałych fragmentach gry. Wielka szkoda, chcieliśmy walczyć i wygrać – mówił po spotkaniu Jakub Rejl, trener LZS Starowice.

Przyjechaliśmy i zrobiliśmy to, co do nas należało! Finały mają to do siebie, że bywają trudne. W pierwszych 20. minutach gry powinny paść przynajmniej trzy bramki. W przerwie meczowej byłem zły na swój zespół, że nie sfinalizowaliśmy tego wcześniej. Summa summarum zdobyliśmy puchar,  natomiast już myślimy o kolejnym spotkaniu ligowym. Mamy swoje pięć minut, aby wrócić z uśmiechem na twarzy z wywalczonym pucharem! – ocenia trener Stali Brzeg, Piotr Jacek

Starowice – Stal Brzeg 0-2 (0-1)

Bramki: 0-1 Żegleń – 31. (karny), 0-2 Kuriata – 60.

Starowice: Kleemann – Sacha, Cichocki (46. Rzepka), Józefkiewicz, Strząbała – Babanskykh (46. Jaworski), Bonar, Pawlus, Elton (61. Jaroszyński), Poważny (61. Rudnik) – Stencel.

Stal: Stitou – Maj (76. Krupski), Pożarycki, Przystalski, Kulczycki (72. Cieślik) – Danielik, Kuriata, Kolanko (67. Szubertowski), Chodyga, Gajda – Żegleń (86. Dychus).
Żółte kartki: Babanskykh, Bonar, Elton, Jaroszyński – Kolanko, Krupnik.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama