Stal postawiła się wiceliderowi z Bytomia

0
Reklama

Porażką 2:3 zakończył się wyjazdowy mecz Stali Brzeg z wiceliderem III ligi, Polonią Bytom. Nasza drużyna pokazała się w nim z bardzo dobrej strony, być może nawet lepszej niż przed tygodniem, lecz tym razem brzeżanie popełnili kosztowne błędy w defensywie, które gospodarze z zimną krwią wykorzystali.

Ekipa Marcina Nowackiego bardzo źle weszła w spotkanie, bo po upływie dwóch minut już przegrywała. Miejscowi wykonywali rzut wolny, dośrodkowaną futbolówkę na długi słupek zgrał głową Płonka, a z najbliższej odległości do siatki trafił Dawid Wolny. Na straconego gola Stal zareagowała bardzo pozytywnie. Chwilę później do wyrównania mógł doprowadzić Michał Kuriata, lecz jego strzał z pierwszej piłki również minął światło bramki. Swojego celu żółto-niebiescy dopięli w 20. minucie. Rzut wolny z okolic dwudziestego metra wykonywał Dominik Bronisławski i po jego płaskim strzale bramkarz odbił futbolówkę do boku, lecz z dobitką ruszył Damian Celuch i zdobył gola przeciwko swojemu byłemu klubowi. Wynik 1:1 nie utrzymał się jednak długo, a kolejne trafienie znów padło po stałym fragmencie gry. W 27. minucie z rzutu wolnego uderzył Stefański, a piłka wpadła „za kołnierz” zaskoczonego Miłosza Jaskuły i wylądowała w siatce. Bramkarz z Brzegu mógł i powinien w tej sytuacji zachować się lepiej. Mimo kilku sytuacji z obu stron wynik do przerwy nie uległ już zmianie. Polonia prowadziła 2:1, ale Stal była dla rywali równorzędnym przeciwnikiem.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Po zmianie stron nasza drużyna wyszła na murawę z zamiarem odrobienia strat, zaś gospodarze chcieli podwyższyć prowadzenie i uspokoić mecz. Brzeżanie mogli trafić już w 47. minucie. Wówczas na uderzenie zza szesnastki zdecydował się Dominik Bronisławski, a stojący w bramce Brzozowski z trudem je wybronił. Dwie niezłe szanse miał też Marcin Niemczyk w odstępie 120 sekund po szybkich kontrach, ale ani razu nie zdołał oddać strzału. Poloniści byli skuteczniejsi. W 58. minucie z linii pola karnego celnie przymierzył Dawid Wolny i pokonał Jaskułę, podwyższając wynik na 3:1. Nasi zawodnicy tym razem również nie zwiesili głów. W 77′ świetną wrzutkę Ograbka na gola zamienił Michał Sypek, ale okazało się, że było to trafienie honorowe. Na więcej zabrakło już czasu, sił i pomysłu.

Zagraliśmy dobry mecz, kolejny raz byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla zespołu z górnej części tabeli. Szkoda, że przegrywamy, bo uważam, że mogliśmy wywieźć z Bytomia ten jeden punkt. Byliśmy dobrze przygotowani na drużynę Polonii; wiedzieliśmy, co grają, jak wykonują stałe fragmenty gry, tak jak przy pierwszej straconej bramce. Już któryś raz to powtarzam w pomeczowej rozmowie, ale znowu powtarzają się błędy indywidualne, które rzutują na końcowy wynik – powiedział po spotkaniu trener Marcin Nowacki.

Porażka zepchnęła Stalowców na 13. pozycję w tabeli III ligi, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi siedem punktów. Za tydzień (23 kwietnia) brzeska drużyna na własnym obiekcie podejmie ekipę Odry Wodzisław Śląski. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00.

24. kolejka III ligi (grupa 3)

Polonia Bytom – Stal Brzeg 3:2 (bramki: Wolny 2′, 58′, Stefański 27′ – Celuch 20′, Sypek 77′)

Stal: Jaskuła – Leończyk (85′ Nowakowski), Wdowiak, Lechowicz, Ograbek (85′ Danielik), Kuriata (73′ Sypek), Czajkowski, Niemczyk (61′ Matusik), Bronisławski, Podgórski (61′ Dychus), Celuch. Trener Marcin Nowacki.

Żółte kartki (Stal): Sypek, Stitou (na ławce rezerwowych).

Sędziował Bartosz Patełko (Kraków).

Widzów: 250.

Reklama