„Niedopatrzenie” koronnym usprawiedliwieniem na nieprawidłowości w brzeskim szpitalu. Wiemy jak dyrektor BCM tłumaczył się inspektorom NIK

0
Na zdjęciu od lewej: Monika Jurek członek zarządu powiatu, starosta Jacek Monkiewicz i Kamil Dybizbański dyrektor BCM (fot. archiwum)
Reklama

Niedopatrzenie pracownika, brak płynności i ogólna sytuacja finansowa szpitala. Takimi argumentami dyrektor brzeskiego szpitala Kamil Dybizbański tłumaczył się inspektorom Najwyższej Izby Kontroli, którzy wykryli wiele nieprawidłowości i działań niezgodnych z prawem w BCM. Jak informowaliśmy już miesiąc temu, protokół z tej kontroli został ujawniony dzięki radnemu Mieczysławowi Grzybkowi. Okazało się również, że o sprawie nie wiedział starosta Jacek Monkiewicz i cały zarząd powiatu, bo przez „niedopatrzenie pracownika” dyrektor Dybizbański nie dostarczył go do starostwa… Dziś prezentujemy ten dokument, ocenę brzeskiego szpitala dokonaną przez NIK oraz nieprawidłowości jakie wykryto podczas kontroli.


Przypomnijmy, że na wrześniowej (28.09) sesji Rady Powiatu Brzeskiego, radni Mieczysław Grzybek oraz Janusz Jakubów pytali starostę Jacka Monkiewicza i zarząd powiatu o protokół Delegatury Najwyższej Izby Kontroli z Opola z dnia 16 września 2022 r. Opolski NIK bardzo negatywnie ocenił w nim zlecanie przez Brzeskie Centrum Medyczne wykonania świadczeń zdrowotnych w okresie objętym kontrolą, czyli w latach 2019 – 2022. Stwierdzono wiele nieprawidłowości dotyczących zawierania umów przez brzeski szpital na tzw. świadczenia medyczne. Między innymi okazało się, że dyrektor szpitala Kamil Dybizbański zawierał umowy z podmiotami, które nie posiadały w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą wpisu rodzaju działalności leczniczej lub zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych zbieżnego z przedmiotem umowy.

Najbardziej kuriozalne w tej całej sytuacji nie jest porażający raport pokontrolny NIK dotyczący brzeskiego szpitala, ale fakt, że organ nadzorujący i kontrolny dla brzeskiego szpitala, czyli zarząd powiatu [od red.: w jego skład wchodzą: Jacek Monkiewicz, Monika Jurek, Ewa Smolińska, Tomasz Komarnicki i Arletta Kostrzewa] nic nie wiedział o takiej kontroli. Dopiero po roku, dzięki wnikliwości i działaniom radnego Grzybka, raport NIK ujrzał światło dzienne.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Tłumaczenia starosty Monkiewicza i zarządu powiatu oraz dyrektora Dybizbańskiego z tej, co najmniej dziwnej sytuacji, są jeszcze bardziej kuriozalne i dziwne. Monkiewicz w imieniu zarządu powiatu wprost stwierdza, że nie ma przepisu prawnego, który nakazywałby dyrektorowi BCM informować zarząd powiatu o kontroli NIK. Podobnie zresztą tłumaczy się szef brzeskiego szpitala Kamil Dybizbański, który dodatkowo poinformował, że raportu pokontrolnego nie przekazał odpowiedzialny za to pracownik.

Dziś przedstawiamy dokładniej co zawiera protokół pokontrolny NIK, jakie zostały wykryte nieprawidłowości i ocenę Brzeskiego Centrum Medycznego, którą dokonała Najwyższa Izba Kontroli.

W protokole pokontrolnym, na samym wstępie, możemy się dowiedzieć, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zlecanie przez szpital wykonania tzw. świadczeń zdrowotnych w okresie objętym kontrolą. Dla wyjaśnienia i uściślenia – świadczenia zdrowotne, to według ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia. W uzasadnieniu tej oceny NIK dobitnie stwierdza, że udzielając zamówień na świadczenia zdrowotne bez konkursu ofert, jak i w trybie konkursowym, naruszane były przepisy powszechnie obowiązującego prawa.

  • „(…) W szczególności nie zapewniono ustalania wartości wszystkich zamówień udzielanych bez konkursu ofert, naruszano zakaz dzielenia zamówień, w wyniku czego udzielano ich bez przeprowadzenia konkursu ofert, stosowano cenę jako jedyne kryterium oceny ofert, a także dokonywano nieprawidłowej oceny ofert (…)” – czytamy w uzasadnieniu oceny ogólnej raportu Najwyższej Izby Kontroli.

NIK podkreśla w protokole, że w sześciu przypadkach udzielanie świadczeń zdrowotnych zlecono podmiotom, które nie zostały wpisane do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą lub wpis danych o rodzaju prowadzonej działalności leczniczej lub zakresie świadczeń zdrowotnych nie był zbieżny z udzielonym zamówieniem.

  • „(…) Stwierdzono również przypadki opóźnianego regulowania należności wynikających z otrzymanych faktur i rachunków, nierzetelnej kontroli dowodów księgowych, stanowiących podstawę dokonywania płatności za świadczenia zdrowotne, jak też dokonania nieuprawnionej zmiany umowy (…) – możemy przeczytać w uzasadnieniu pokontrolnym NIK dotyczącym brzeskiego szpitala.

Nieprawidłowości w zamówieniach na świadczenia zdrowotne udzielone bez przeprowadzenia konkursu ofert

Z raportu pokontrolnego dowiadujemy się, że wartość udzielonych zamówień na świadczenia zdrowotne ogółem w okresie objętym kontrolą w latach 2019-2022 (do 30 kwietnia) wynosiła: 63 588,1 tys. zł, w tym bez przeprowadzenia konkursu ofert na kwotę 4 738,8 tys. zł oraz przeprowadzone w trybie konkursu ofert na kwotę 58 849,3 tys. zł.

W okresie objętym kontrolą szpital udzielił łącznie 664 zamówienia na świadczenia zdrowotne, w tym 257 bez przeprowadzenia konkursu ofert. Zamówień udzielano zarówno podmiotom wykonującym działalność leczniczą, jak i osobom legitymującym się nabyciem fachowych kwalifikacji do udzielania świadczeń zdrowotnych w określonym zakresie lub określonej dziedzinie medycyny (m.in. psychologowi, fizjoterapeucie i technikowi elektroradiologii). Przedmiotem zamówień na świadczenia zdrowotne były między innymi badania laboratoryjne, porady lekarskie w poradniach specjalistycznych, dyżury lekarskie, świadczenia pielęgniarek i ratowników medycznych. W latach 2019-2022 (do 30 kwietnia) szpital udzielał wielokrotnie zamówień na świadczenia zdrowotne tego samego zakresu – np. w zakresie ratownictwa medycznego podstawowego „P” i specjalistycznego „S” udzielono 92 zamówienia, w tym zawarcie 15 umów nie zostało poprzedzone konkursami ofert; na świadczenia udzielane przez lekarza w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym udzielono 71 zamówień, w tym 37 nie zostało poprzedzone konkursami ofert, a na świadczenia zdrowotne udzielane przez lekarzy w Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej BCM, 59 zamówień, w tym 36 nie poprzedzono konkursami. W wyniku szczegółowej analizy dokumentacji, 16 udzielonych zamówień na świadczenia zdrowotne (umów zawartych bez przeprowadzenia konkursu ofert), NIK stwierdza w swoim protokole pokontrolnym, że nie zostały one poprzedzone ustaleniem szacunkowej wartości, jak też ustaleniem kwoty, którą zamawiający przeznaczył [od red.: czyli szpital] na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w danym postępowaniu. W wyniku analizy tych 16 zamówień stwierdzono, że w żadnym przypadku nie zostało wydane pisemne polecenie Dyrektora Dybizbańskiego o rozeznaniu rynku, a także nie kierowano zapytań do potencjalnych przyjmujących zamówienie.

  • „(…) W wyjaśnieniach Kierownik Działu Organizacyjno-Prawnego wskazała, że Dyrektor osobiście przeprowadzał rozeznanie rynku poprzez spotkania, rozmowy, negocjacje z personelem medycznym, dyrektorami innych szpitali na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego. Kilkukrotnie spotykał się z Izbami Lekarskimi, konsultantami wojewódzkimi województwa opolskiego i dolnośląskiego w celu omówienia sytuacji na rynku pracy w podmiotach leczniczych, braku personelu medycznego (…). Pozyskiwał informacje o aktualnie oferowanych cenach usług na świadczenia medyczne na rynku opolskim i dolnośląskim. Wyjaśniła również, że publikowane ogłoszenia o naborze do pracy w BCM na portalach dla lekarzy, izbach lekarskich, mediach społecznościowych nie przynosiły rezultatów. Ponadto aktualnie pracujący w szpitalu lekarze regularnie składali wypowiedzenia umów z uwagi na niewystarczające wynagrodzenie (…)” – czytamy w protokole pokontrolnym NIK.

W trakcie swojej kontroli inspektorzy NIK stwierdzili sześć przypadków udzielenia zamówienia na udzielanie świadczeń zdrowotnych bez uprzedniego przeprowadzenia konkursu, w których wartość zrealizowanych świadczeń (trzy przypadki) lub łączna wartość zamówień w sytuacji tożsamego czasu zawierania umów i okresu ich obowiązywania, a także tożsamego zakresu i przedmiotu zamówień, przekraczała kwotę stanowiącą równowartość 30 tys. euro.

  • „(…) Dyrektor wyjaśnił, że umowy te są to umowy krótkie (na trzy miesiące), które były zawierane ze względu na brak personelu lekarskiego na oddziałach czy w poradniach. Nie było dostatecznie dużo czasu na przeprowadzenie konkursu, a BCM nie może sobie pozwolić na zamknięcie danego oddziału czy poradni, wiązało by się to z sankcjami głównego płatnika czyli NFZ. Często brak chociażby jednego lekarza dezorganizuje pracę całej komórki i wymagane jest natychmiastowe podpisanie umowy z lekarzem którego „uda się na szybko pozyskać” i to on stawia warunki finansowe, jeżeli są to warunki nieznacznie odbiegające od aktualnie obowiązujących w BCM to są one przyjmowane. (…) W przypadku personelu medycznego, który został pozyskany „z dnia na dzień ” BCM zawiera umowy na trzy miesiące i w tym czasie przeprowadza konkurs ofert na udzielanie świadczeń medycznych w odpowiednim zakresie. Przepisy prawa są niespójne, z jednej strony nakazują przeprowadzanie konkursów ofert w przypadku, gdy szacunkowa wartość zamówienia wynosi powyżej 30 tys. euro, a z drugiej strony zabrania się zawierania umów krótszych niż 3 miesiące, które są jedynym rozwiązaniem w przypadku pozyskania lekarza i utrzymania go w BCM (…)” – możemy przeczytać w uzasadnieniu pokontrolnym NIK dotyczącym brzeskiego szpitala.

Najwyższa Izba Kontroli, przyjmując argumenty dotyczące minimalnego trwania umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych oraz trudności spowodowanych wystąpieniem stanu epidemii, zwraca uwagę na treść przepisów ustawy o działalności leczniczej, które wprost zakazują podziału zamówień na części. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia udzielanie przez szpital zamówień na świadczenia zdrowotne bez przeprowadzenia konkursu ofert. Zamówień na świadczenia udzielano z naruszeniem przepisów ustawy o działalności leczniczej (100% badanej próby zamówień) poprzez zaniechanie szacowania wartości zamówienia na zasadach określonych w art. 26a udl.

Zaniechania, błędy i nieprawidłowości przy zamówieniach na świadczenia zdrowotne udzielane w drodze konkursu ofert

W okresie objętym kontrolą w BCM przeprowadzono 100 konkursów. Badaniem objęto dokumentację tylko pięciu konkursów przeprowadzonych w sześciu spośród 22 zakresów przedmiotowych. W przypadku czterech badanych postępowań konkursowych udzielanie zamówień nie zostało poprzedzone ustaleniem wartości zamówienia, jak też ustaleniem kwoty, którą zamawiający przeznaczył na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w danym postępowaniu. Zaniechano ustalania wartości zamówienia, pomimo wymogu wynikającego z art. 26a udl. Zdaniem NIK uniemożliwiało to podjęcie decyzji o unieważnieniu konkursu w przypadku, gdy kwota najkorzystniejszej oferty przewyższa kwotę, którą zamawiający (czyli szpital) przeznaczył na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w danym postępowaniu. W wyniku opisanego zaniechania nie został także zrealizowany obowiązek przekazywania ogłoszenia o wyniku rozstrzygnięcia postępowania Urzędowi Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich, jeżeli wartość przedmiotu umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej przekraczała wyrażoną w złotych równowartość kwoty 130 tys. euro według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski w dniu rozstrzygnięcia postępowania, co stanowiło naruszenie przepisów prawa.

Dyrektor Dybizbański wyjaśniał, że ustalenie wartości zamówienia jak też ustalenie kwoty, którą zamawiający przeznaczył na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej w danym postępowaniu zostało przeoczone, było niedopatrzeniem pracowników odpowiedzialnych za przygotowywanie konkursów na udzielanie świadczeń medycznych.

W żadnym z pięciu badanych konkursów w ogłoszeniach o zamówieniu, nie umieszczono w opisie przedmiotu zamówienia danych ilościowych dotyczących świadczeń, informacji o czasie i miejscu udzielania świadczeń, cech jakościowych oraz kodów i nazw określonych we Wspólnym Słowniku Zamówień. Tym samym, w niepełnym zakresie stosowano zasady wymagane dla prowadzenia konkursów ofert, nakazujące opisywanie przedmiotu zamówienia w sposób jednoznaczny i wyczerpujący, za pomocą dostatecznie dokładnych i zrozumiałych określeń, uwzględniając wszystkie wymagania i okoliczności mogące mieć wpływ na sporządzenie oferty.

Jak stwierdza NIK w raporcie pokontrolnym, skutkowało to dokonaniem opisu przedmiotu zamówienia w sposób utrudniający uczciwą konkurencję. Dyrektor Dybizbański wyjaśniał, że szczegółowy zakres udzielania świadczeń, wszystkie wymagania i okoliczności mogące mieć wpływ na sporządzenie ofert są zawsze zawarte we wzorze umowy (…), który jest zawsze załącznikiem do Szczegółowych Warunków Konkursu Ofert i każdy oferent może się z nim zapoznać, dodatkowo zawsze w ogłoszeniu konkursu ofert jest informacja o osobach, u których można uzyskać szczegółowe informacje o warunkach konkursu. Dyrektor BCM wskazał też, że przez niedopatrzenie pracownika przygotowującego postępowanie na zamówienie na udzielanie świadczeń zdrowotnych nie były podawane cechy jakościowe, kody i nazwy określone we Wspólnym Słowniku Zamówień.

We wszystkich pięciu badanych przypadkach, w ogłoszeniach o konkursie ofert nie zamieszczono również terminu ogłoszenia o rozstrzygnięciu ofert, pomimo takiego obowiązku wynikającego z ustawy. Dyrektor Dybizbański również w tym przypadku usprawiedliwiał się „niedopatrzeniem”.

W trzech konkursach nie określono w ramach kryteriów oceny oferty oraz nie udostępniono potencjalnym przyjmującym zamówienie sposobu oceny ofert odnoszącego się do możliwych kilku cen jednostkowych.

Porównanie ofert w toku postępowania w sprawie zawarcia umowy dotyczącej udzielania świadczeń zdrowotnych nie było dokonywane z uwzględnieniem większości wymaganych kryteriów. We wszystkich objętych badaniem pięciu konkursach ofert na udzielanie świadczeń zdrowotnych zastosowano cenę z wagą 100%, jako jedno kryterium wyboru ofert, co było niezgodne z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Dyrektor Dybizbański wyjaśniał, że w złej sytuacji finansowej szpitala jedynym rozsądnym kryterium wyboru ofert jest cena, która jest priorytetem. Według Dybizbańskiego, w tragicznej sytuacji kadrowej każdy lekarz, każda pielęgniarka czy ratownik medyczny jest bezcenny i czasami nawet jeden dyżur ratuje daną komórkę organizacyjną przed czasowym zawieszeniem działalności.

W ocenie NIK, łączne zastosowanie pięciu kryteriów ustanowionych w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych powinno zapewnić właściwy poziom udzielania świadczeń opieki zdrowotnej. Stosowanie tylko jednego kryterium, w tym przypadku wyłącznie ceny, z wyłączeniem pozostałych kryteriów: jakości, kompleksowości, dostępności i ciągłości, może skutkować obniżeniem poziomu jakości i dostępności do świadczeń, a zatem nie może być decydującym czynnikiem wyboru udzielania zamówień na świadczenia zdrowotne, wykonywane przez kadrę medyczną.

Kontrolerzy NIK stwierdzili również, że Komisja Konkursowa, powołana do przeprowadzenia jednego z konkursów ofert, w protokole z postępowania potwierdziła poprawność złożonych ofert pod kątem spełniania wymagań formalnych, pomimo że dwóch oferentów nie spełniało warunków tego postępowania. Powinno to skutkować odrzuceniem złożonych ofert.

W konsekwencji szpital zawarł umowę z Indywidualną Praktyką Lekarską PK, której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarza systemu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym BCM oraz umowę z TJ Specjalistyczna Praktyka Lekarska w zakresie ortopedii i traumatologii, której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarza systemu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym BCM.

NIK podkreśla, że stało się to pomimo, że podmioty te w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą nie posiadały wpisu rodzaju działalności leczniczej lub zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych zbieżnego z przedmiotem umowy. Kamil Dybizbański znów wyjaśniał, że doszło do niedopatrzenia. Wskazał też, że ze względu na brak personelu medycznego dostępnego na rynku każdy podmiot leczniczy, który ma wpis do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą ma szansę na podpisanie umowy i późniejsze wprowadzenie zmian w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą.

Umowy w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych w wyniku rozstrzygnięcia wszystkich objętych badaniem pięciu konkursów ofert, zawarto od trzech do 29 dni przed ogłoszeniem rozstrzygnięcia konkursu, tj. przed upływem siedmiodniowego terminu do złożenia protestu, co do określonej czynności lub odwołania dotyczącego rozstrzygnięcia konkursów. Dyrektor Dybizbański znów to tłumaczył „po swojemu”, czyli wskazywał na „niedopatrzenia”, tu cytat: – „(…) przez niedopatrzenie zostały przekroczone terminy ogłoszenia o rozstrzygnięciu (…)”.

W trakcie prowadzenia czterech z badanych konkursów ofert Komisje Konkursowe skierowały do niektórych spośród oferentów propozycje stawek niższych niż zawarte w złożonych ofertach, pomimo że obowiązujące w tym zakresie przepisy, nie przewidują prowadzenia negocjacji cenowych, a w postępowaniach tych zaniechano uprzedniego ustalenia wartości zamówień oraz kwot przeznaczonych na ich finansowanie.

Dyrektor BCM wyjaśniał, że wraz z Komisją decyduje, czy podejmują ryzyko zawarcia umowy po wyższych stawkach narażając się na utratę płynności finansowej i pogłębiania zadłużenia, czy unieważnia postępowanie ze względu na kwotę, która przekracza obecnie obowiązujące stawki, które są wyznacznikiem wartości zamówienia. W jednym z badanych konkursów odrzucono ofertę, pomimo braku podstaw do takiego działania wynikających z przepisów prawa lub zasad określonych w Regulaminie.

Ocena brzeskiego szpitala dokonana przez Najwyższą Izbę Kontroli

  • „(…) Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia udzielanie przez Szpital zamówień na świadczenia zdrowotne w trybie konkursu ofert. Zamówień udzielano z naruszeniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa oraz regulacji wewnętrznych, na wszystkich etapach prowadzonego postępowania. Na ocenę istotny wpływ miało zaniechanie ustalania wartości zamówień oraz niestosowanie większości wymaganych kryteriów wyboru ofert, jak też nieprawidłowe dokonywanie oceny złożonych ofert (…)” – tak rozpoczyna się część raportu podsumowująca kontrolę NIK w brzeskim szpitalu.

Kontrolerzy podkreślali w podsumowaniu, że dyrektor Dybizbański udzielił trzech zamówień na udzielanie świadczeń zdrowotnych określonych w umowach, podmiotom niewpisanym do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą, jako podmiot leczniczy lub praktyka zawodowa lekarza, co było niezgodne z przepisami prawa. Jedna umowa została podpisana z lekarzem prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Indywidualna Praktyka Lekarska DP, której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarza oraz świadczenie usług w zakresie koordynowania Poradnią Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej BCM – osoba ta w okresie obowiązywania ww. umowy nie była wpisana do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą. Podobnie było w wypadku drugiej umowy, która została podpisana z lekarzem prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Prywatna Praktyka Lekarska PH, której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarzy w Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej BCM. Trzecia (tu wystąpił ten sam błąd) została podpisana z lekarzem prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Indywidualna Praktyka Lekarska AP, której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarzy w Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej BCM.

Dyrektor Dybizbański tłumaczył, że były to umowy z młodymi lekarzami, którzy dopiero rozpoczynali swoją karierę w ramach praktyk lekarskich i dopiero po podpisaniu krótkich umów dokonali wpisu w Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą. W przypadku lekarza PH niedopatrzeniem był brak kontroli, czy dokonał wpisu w tym rejestrze.

Szef Brzeskiego Centrum Medycznego udzielił jednego zamówienia dotyczącego świadczeń zdrowotnych określonych w umowie, pomimo że zakres tych świadczeń nie odpowiadał treści danych o rodzaju działalności leczniczej lub zakresie świadczeń zdrowotnych tego podmiotu w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą, co było niezgodne z art. 26 ust. 2 udl. W myśl tego przepisu przedmiot zamówienia nie może wykraczać poza rodzaj działalności leczniczej lub zakres świadczeń zdrowotnych wykonywanych przez przyjmującego zamówienie, zgodnie z wpisem do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą, o którym mowa w art. 100 udl.

Taka sytuacja dotyczyła umowy podpisanej przez Dybizbańskiego z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej A-M AS, CS Sp. J., której przedmiotem było udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarza specjalistę lub w trakcie specjalizacji w dziedzinie chorób wewnętrznych w ramach dyżurów. Podmiot ten w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą nie posiadał wpisu rodzaju działalności leczniczej lub zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych zbieżnego z przedmiotem umowy.

Dyrektor Dybizbański, oczywiście podobnie jak w wypadku innych nieprawidłowości, wyjaśniał, że doszło do niedopatrzenia. Jak stwierdzał: – (…) każdy podmiot leczniczy, który ma wpis do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą ma szansę na podpisanie umowy i późniejsze wprowadzenie zmian w tym Rejestrze (…)”.

Wszystkie badane postępowania konkursowe, jak też postępowania w sprawie udzielania zamówień na udzielanie świadczeń zdrowotnych bez konkursu, nie zostały poprzedzone zapewnieniem głównej księgowej, że koszty tych zamówień mieszczą się w planie finansowym BCM.

Na podstawie art. 53 udl podstawą gospodarki samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej jest plan finansowy, a zgodnie z art. 44 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych – wydatki publiczne mogą być ponoszone na cele i w wysokościach ustalonych w planie finansowym jednostki sektora finansów publicznych. Stosownie do art. 54 ust. 3 pkt 3 ustawy o finansach publicznych główny księgowy dokonuje wstępnej kontroli zgodności operacji gospodarczych i finansowych z planem finansowym.

Jak to wyjaśniał Dybizbański? Oczywiście „po swojemu”. Poniżej cytat z protokołu pokontrolnego NIK.

  • (…) Dyrektor wyjaśnił, że okres od 10 czerwca 2020 r. do końca grudnia 2020 r. był bardzo ciężki dla BCM, w początkowym okresie Główna Księgowa przebywała na urlopie, od lipca na chorobowym, a z dniem 20 października 2020 r. została rozwiązana z nią umowa. Dział finansowo – księgowy był w rozsypce, Panie pracujące w tym okresie nie chciały podjąć się kontrasygnowania umów, w związku z powyższym została podjęta decyzja o nie kontrasygnowaniu umów. Kilkukrotnie był ogłaszany konkurs na stanowisko Głównego Księgowego, dopiero za czwartym razem została wybrana kandydatura Pani EK która rozpoczęła pracę w styczniu 2021 r. Wyjaśniając przyczyny braku kontrasygnaty Głównej Księgowej, Dyrektor wyjaśnił też, że zadziałał tutaj czynnik ludzki pracownik który przygotowywał umowy nie zweryfikował takiego stanu rzeczy (…)”.

W przypadku jednej umowy wprowadzono aneksem zmiany niekorzystne dla szpitala w stosunku do postanowień, które wynikały ze złożonej oferty, na podstawie której dokonano wyboru przyjmującego zamówienie. W myśl przepisów prawa nieważna jest zmiana postanowień zawartej umowy niekorzystnych dla udzielającego zamówienia, jeżeli przy ich uwzględnieniu zachodziłaby konieczność zmiany treści oferty, na podstawie której dokonano wyboru przyjmującego zamówienie, chyba że konieczność wprowadzenia takich zmian wynika z okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy.

Powyższe dotyczyło umowy zawartej z Indywidualną Praktyką Lekarską PK, w której określono stawki jednostkowe: 160 zł/h jednoosobowo, 110 zł/h dwuosobowa, 160 zł/h jednoosobowo – Wigilia, pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia, Sylwester, Nowy Rok, pierwszy i drugi dzień Wielkanocy, 140 zł/h dwuosobowa – Wigilia, pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia, Sylwester, Nowy Rok, pierwszy i drugi dzień Wielkanocy, aneksem od 1 listopada 2021 r. zmieniono je na 220 zł/h jednoosobowo, 140 zł/h dwuosobowa.

Dyrektor Dybizbański wyjaśniał, że stawki zostały zmienione ze względu na zagrożenie braku płynności udzielania świadczeń medycznych w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Wskazał też, że od kilku lat w całej Polsce to lekarze dyktują warunki finansowe, dyrektorzy szpitali są stawiani pod ścianą i muszą dokonywać ciężkich wyborów, czy podwyższać stawki za realizację usług, czy narażać się na sankcje i nałożenie kary ze względu na brak lekarzy na dyżurze (…) powodujący brak dostępności świadczeń dla pacjentów w stanie zagrożenia życia. Dyrektor stwierdził, że w momencie zawierania umowy nie można było przewidzieć odmówienia dalszej współpracy bez podwyższenia wynagrodzenia.

Szpital, w okresie objętym kontrolą, dokonał płatności należności z 522 faktur VAT i rachunków otrzymanych z tytułu zamówienia świadczeń zdrowotnych, z opóźnieniem w stosunku do terminów wynikających z zawartych umów wynoszącym od 1 do 218 dni, co stanowiło naruszenie zasady określonej w art. 44 ust. 3 pkt 3 ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którym wydatki publiczne powinny być dokonywane w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

Główna Księgowa (zastępująca dyrektora) wyjaśniła, że przyczyną była trudna sytuacja finansowa jednostki spowodowana generowaniem długoletnich strat, wskutek czego szpital nie jest zdolny do regulowania bieżących zobowiązań w terminie i posiada zobowiązania wymagalne. Wskazała też na niską wycenę świadczeń zdrowotnych realizowanych w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, ograniczenia w zakresie udzielania świadczeń odpłatnych, wzrost wymagań i oczekiwań pacjentów, a także oczekiwania finansowe lekarzy i trudności w ich pozyskaniu.

W podsumowaniu kontroli, NIK wytyka także nierzetelnie przeprowadzoną wewnętrzną kontrolę merytoryczną jednej z faktur, z której należność w kwocie 36,6 tys. zł została uregulowana w pełnej wysokości, pomimo wykazania w niej dyżuru w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w godzinach świadczenia przez tą samą osobę usług zapewniających opiekę lekarską w Oddziale Medycyny Paliatywnej i koordynowanie funkcjonowania Oddziału Medycyny Paliatywnej. Stanowiło to naruszenie zasady określonej w art. 44 ust. 3 pkt 3 ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którym wydatki publiczne powinny być dokonywane w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

Główna Księgowa (zastępująca dyrektora) stwierdziła, że praca w ordynacji podstawowej na oddziale opieki paliatywnej w przypadku równoległego sprawowania dyżuru w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym powinna być pomniejszona na fakturze. Główna Księgowa wyjaśniła, że przy sprawdzaniu faktury pod względem merytorycznym oraz formalnym i rachunkowym nie zauważono zdublowanej wartości godzin i przez pomyłkę potwierdzono wartość wykazaną w poz. 1 faktury. Wskazała też, że 28 godzin pracy w SOR powinno proporcjonalnie pomniejszać ryczałt miesięczny. Efektem wykazania tego błędu było stwierdzenie księgowej, że „niezwłocznie podejmiemy kroki w celu skorygowania faktury”.

Uwagi i wnioski Najwyższej Izby Kontroli

1. Zwiększenie nadzoru nad realizacją przez pracowników Szpitala obowiązków w zakresie udzielania zamówień na świadczenia zdrowotne.

2. Zapewnienie dokonywania wstępnej kontroli zgodności operacji gospodarczych i finansowych dotyczących udzielania zamówień dotyczących świadczeń zdrowotnych z planem finansowym Szpitala.

3. Zwiększenie nadzoru nad prawidłowością, w tym terminowością rozliczeń z podmiotami przyjmującymi zamówienia.

4. Dokonanie weryfikacji poprawności przeprowadzonej kontroli merytorycznej dokumentów stanowiących podstawę rozliczeń z podmiotami, które udzielały świadczeń zdrowotnych w tym samym okresie rozliczeniowym na podstawie więcej niż jednej umowy zawartej ze Szpitalem.

Pełen tekst wystąpienia pokontrolnego NIK dostępny jest >>>TUTAJ<<<. Do sprawy będziemy powracać.

Reklama