Mój Brzeg – Brzeskie kąpieliska

1
Brzeskie kąpielisko 1938 r.
Reklama

Około połowy XIX w. niezwykle modne stały się na Śląsku kąpieliska na wolnym powietrzu, a później tzw. zakłady kąpielowe łączące funkcje kąpielisk i wodnych zakładów leczniczych. Coraz modniejsze stawało się pływanie. Także w Brzegu pod koniec XIX w. powstawać zaczęły miejskie kąpieliska, z których chętnie korzystali ówcześni brzeżanie.


Kąpielisko Maiera nad Odrą ok. 1900 r.
Kąpielisko Maiera nad Odrą ok. 1900 r.

Oczywiste było wykorzystanie do tego celu istniejących w naszym mieście naturalnych zbiorników wodnych – rzeki Odry i stawów, powstałych z reguły w wyrobiskach po wydobyciu żwiru lub gliny. Jako pierwsze powstało kąpielisko rzeczne (Flussbad) dla mężczyzn przy promenadzie nadodrzańskiej, w pobliżu dzisiejszej Bramy Odrzańskiej. Miało ono prostą drewnianą konstrukcję, z pomostami wydzielającymi przestrzeń do bezpiecznego pływania oraz prowizoryczną trampoliną. Nad pomostami umieszczono przestrzeń na przebieralnie, prysznice, miejsca odpoczynku. Nadano im wyraźne cechy stylowe, nawiązując być może do bliskiego sąsiedztwa zamku, z wieżyczkami i pawilonami krytymi ostrosłupowymi dachami. Już na brzegu Odry umieszczono niewielką kawiarenkę i atrakcje dla małych dzieci. Tutaj mogły oczekiwać w spokoju małżonki na swych mężów zażywających kąpieli.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

To pierwsze brzeskie rzeczne kąpielisko zostało udostępnione w maju 1892 r. i czynne było do początków września. Już w pierwszym roku funkcjonowania dało ono przychód w wysokości 1492 marek, co przy wydatkach rzędu 1226 marek dało zysk w wysokości 266 marek. Miasto oddało jednak to przedsięwzięcie w dzierżawę za 200 marek miejscowemu znanemu pływakowi Kurtowi Maierowi, który pozostawał jego właścicielem do swej tragicznej śmierci, kiedy w 1917 r. utonął w Odrze. Jego następcą był Walter Korn, który zatrudnił do nauki pływania znanego mistrza Paula Böhma. Utrzymanie tego typu kąpieliska było niezwykle kosztowne, ponieważ sezon był bardzo krótki i trwał z reguły od końca maja do początków września. Przed każdym sezonem wymagało ono odmulania i odpiaszczania dna rzeki, oczyszczania oślizłych od glonów podpór drewnianych pomostów, malowania zardzewiałych elementów obudowy pawilonów. Oddzielne koszty stanowiło utrzymanie ratownika (Badeaufseher) i coroczne malowanie metalowych elementów specjalnymi farbami antykorozyjnymi.

Oprócz tego najbardziej znanego kąpieliska funkcjonowały jeszcze trzy inne położone nad Odrą: jedno przy domu strzeleckim oraz dwa na wyspie młyńskiej. W sezonie letnim korzystało z nich tysiące brzeżan. Powstało nawet specjalne towarzystwo pływackie, skupiające miłośników tego sportu. Od 1919 r. organizowano coroczne zawody pływackie, w których współzawodniczyły różne grupy sportowców. Niestety sezon pływacki w Brzegu trwał bardzo krótko, dlatego w 1929 r. zawiązało się Stowarzyszenie Krytej Pływalni w Brzegu (Verein Hallenbad Brieg), które postawiło sobie za cel budowę w naszym mieście krytej pływalni, umożliwiającej brzeżanom pływanie przez cały rok. Na jego czele stanął właściciel fabryki rękawiczek Gustav Heim, a skarbnikiem został szanowany brzeski bankowiec Carl Fabisch. Krytą pływalnie planowano zbudować na terenach w pobliżu stadionu, przy ówczesnej gazowni za kwotę ponad pół miliona marek. Zorganizowano nawet wyjazd do Wrocławia, aby podpatrzeć jak powinien wyglądać taki basen i nawiązano kontakt ze specjalistyczną firmą budującą tego typu obiekty. Niestety czas dla takiej budowy nie był dobry i wkrótce zrezygnowano z tak kosztownego przedsięwzięcia.

Brzeżanie nad stawem Pzillasa, lata 20-te XX w
Brzeżanie nad stawem Pzillasa, lata 20-te XX w

Coraz większe zainteresowanie wypoczynkiem nad otwartymi akwenami wodnymi sprawiło jednak, że kąpieliska nadrzeczne stawały się już niewystarczające i w latach 30-tych. XX w. brzeżanie zaczęli wykorzystywać inne zbiorniki wodne znajdujące się na terenie miasta lub w jego najbliższej okolicy. Najpierw fabrykant i właściciel cegielni Georg Pzillas udostępnił mieszkańcom, należący do niego staw po wyrobisku na glinę w pobliżu brzeskiego stadionu (przy ul. Włościańskiej). Odbywały się na nim nawet zawody pływackie i wyścigi kajaków. Był to jednak tylko naturalny zbiornik, bez żadnego zaplecza i infrastruktury. Podobnie jak trzy stawy położone na południu miasta, będące pozostałością po żwirowniach należących do założonej w 1902 r. przez Heinricha Bienecka z Wrocławia i rozbudowanej w 1907 r. Fabryki Wyrobów z Cementu Brzesko-Żłobiźniańskich Zakładów Żwirowych (Briegisch-Schüsselndorfer Kies- und Sandsteinwerke) przy ul. Starobrzeskiej 2 (po wojnie w tym miejscu mieściła się tzw. papiernia, a obecnie skup złomu). Brzeżanie chętnie korzystali z tych miejsc wypoczynku z racji bardzo czystej wody w tych zbiornikach, co zawdzięczały one systemowi kanałów, które umożliwiały przepływ wody pomiędzy nimi i naturalne oczyszczanie.

Kąpielisko Bagger-Bad, początek lat 30-tych XX w
Kąpielisko Bagger-Bad, początek lat 30-tych XX w

Największy ze stawów wykorzystywany był przez brzeżan już na początku lat 30-tych XX w. jako tzw. Bagger-Bad (kąpielisko po koparce), które określano jako najpiękniejszy otwarty basen w Brzegu, przy którym wybudowano prowizoryczne pomosty i trampoliny. Władze miasta postanowiły jednak wykorzystać to olbrzymie zainteresowanie i zagospodarować największy, położony najbliżej miasta staw, który sąsiadował z budowanym właśnie wtedy w tym miejscu osiedlem domków jednorodzinnych. Posiadał on powierzchnię blisko 3 hektarów i pojemność 40 tys. metrów sześciennych. Miasto odkupiło zbiornik i teren wokół niego w 1936 r., a już w następnym roku rozpoczęły się prace adaptacyjne i budowlane. W ciągu dwóch tygodni spuszczono ze stawu wodę, umożliwiając oczyszczenie i odmulenie dna. Zima na przełomie 1937 i 1938 r. była na tyle łagodna, że prowadzono dalej prace, które umożliwiły wiosną 1938 r. napełnienie zbiornika wodą i uroczyste otwarcie basenu określanego jako Strandbad w maju 1938 r. Prace budowlane, które prowadziły dwie brzeskie firmy, polegały głównie na niwelowaniu terenu, tak, aby zejście do wody było łagodne i umożliwiało utworzenie tarasów. To na nich usytuowano wybudowaną przez firmę Wilhelma Baucha restaurację z wysokim tarasem, oblicowany naturalnymi kamieniami odnalezionymi podczas niwelowania terenu. Nieco w głębi, powyżej inna brzeska firma Hermanna Hülsmanna wybudowała obszerny drewniany pawilon z wysoką wieżą zegarową, szatniami do przebierania i pomieszczeniem do przechowywania sprzętu wodnego.

Brzeskie kąpielisko 1938 r.
Brzeskie kąpielisko 1938 r.

Specjalistyczna firma wrocławska wybetonowała i przygotowała nieckę basenu stumetrowego z sześcioma słupkami startowymi i ażurową trampoliną, umożliwiającą skoki z 1 i 3 metrów, wydzieliła za pomocą drewnianych pomostów część do gry w piłkę wodną oraz przestrzenie do nauki pływania dla dzieci i tzw. brodzik dla najmłodszych. Od strony południowej wybudowano, wysoką na siedem metrów, drewnianą wieżę ze zjeżdżalnią. Po stronie zachodniej przygotowano teren pod łąkę i nasadzono młode drzewa, po stronie wschodniej wysypano piasek i utworzono sztuczną plażę o długości blisko 500 metrów. Basen i kąpielisko stały się niezwykle modne i popularne, a ponieważ były bardzo oddalone od miasta, postanowiono wybudować przy nim duży parking na samochody i kilkaset stanowisk postojowych dla rowerów (domek stróża zachowany do dziś). Aby ułatwić mieszkańcom miasta dojazd do kąpieliska przedłużono też obecną ulicę Słowackiego do ul. Starobrzeskiej. Po wojnie basen uruchomiono oficjalnie ponownie w 1956 r., a do tej pory do akwaidalnych (wodnych) rozrywek wykorzystywano nadodrzańska plażę i tzw. kwadratówkę. Niestety różne błędne decyzje, zwłaszcza z lat 70-tych XX w., kiedy to zasypano naturalne połączenia pomiędzy stawami i uszkodzono system naturalnego dopływu świeżej wody do zbiornika, sprawiły, iż zaczął on zarastać, a dno zamulać się. Niestety żadne dotychczasowe próby reaktywacji brzeskiego odkrytego basenu nie przyniosły spodziewanego rezultatu i do dziś nie możemy z niego korzystać.

Romuald Nowak

Reklama