Mój Brzeg. Kościół św. Mikołaja – epitafia Hansa Weisskopfa i Heusslerów

0
Monogramista AW,Chrystus i dzieci, poł. XVI w
Reklama

W tym roku, a konkretnie 18 czerwca minęło 600 lat, od kiedy to w 1417 r. poświęcony został kościół św. Mikołaja, który budowano przez długie lata od 1370 do 1417 r. Od tego momentu przez kolejne wieki kościół wzbogacał się o różne elementy wystroju, najpierw typowe dla kościoła katolickiego, a po 1517 kościoła protestanckiego. W związku z tym jubileuszem chciałbym w cyklu artykułów zaprezentować poszczególne elementy tego wyposażenia, w znacznej mierze dziś już nie istniejące. W tym tygodniu zaprezentowane zostaną największe epitafia w kościele, które zaczynają prezentować już manierystyczne cechy stylowe.


Zupełnie nową orientację niderlandzką i zwrot w kompozycji epitafiów reprezentują w brzeskim kościele dwa wielkie epitafia, zbliżone kompozycyjnie do retabulów (nastaw) ołtarzowych. Tego typu płyty upamiętniające zmarłych, wielokondygnacyjne, wieloosiowe z wieloma rzeźbami i reliefami zaczęto najpierw stosować we Wrocławiu, skąd później rozprzestrzeniły się na cały Śląsk. W Brzegu wielkie epitafia pojawiły się po roku 1570, przybierając charakterystyczną formę tryptykową.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Epitafium Balthasara Heusslera i jego rodziny, po 1586 r.

Najlepszym przykładem tego typu kompozycji jest piaskowcowe epitafium Baltazara Heusslera (zm. 1587) i jego żony Jadwigi (zm. 1586) oraz ich trojga dzieci (zm. 1569, 1574, 1575), do dzisiaj usytuowane w pierwotnym miejscu nad wejściem do kaplicy Wszystkich Świętych na ścianie zachodniej nawy północnej (6 m wysokości). Baltazar był jednym z najzamożniejszych ówczesnych mieszkańców Brzegu i utrzymywał bardzo bliskie związki z dworem książęcym Jerzego II, który był obecny nawet na weselu jego córki i wspierał nawet po śmierci założoną przez niego fundację. Zdobiące epitafium dwa duże reliefy w części centralnej i po dwa mniejsze tworzące rodzaj skrzydeł, flankowane są kolumnami, które wieńczą pełnoplastyczne figury. Nad gzymsem umieszczona została kolumnowa nadbudówka, zwieńczona trójkątnym naczółkiem. Dominują w epitafium dwie płaskorzeźbione sceny centralne, gdzie w dolnym reliefie o silnie horyzontalnej kompozycji ukazana została scena Pokłonu Pasterzy, a w górnej scena Sądu Ostatecznego. W ten sposób ukazane zostało dwukrotne przyjście Chrystusa na ziemię. Najpierw w postaci wcielonego Słowa jako Syna Boga, który przez swą męczeńską śmierć zbawił ludzkość oraz w postaci sędziego na Sądzie Ostatecznym, który będzie nagradzał życiem wiecznym sprawiedliwych, a karał wiecznym potępieniem występnych. Reliefy umieszczone po bokach, imitujące skrzydła ołtarzowe ozdobione zostały następującymi scenami: Grzech pierworodny w lewym górnym rogu, Obrzezanie w lewym dolnym oraz Zwiastowanie jako zapowiedź wcielenia w prawym górnym, Chrzest Chrystusa jak symbol zgładzenia grzechu pierworodnego dopełniają kontekstu ideowego. Niezwykle interesująca jest scena w zwieńczeniu, w której ukazano wyjątkowo rzadkie przedstawienie wręczenia Chrystusowi przez Boga Ojca atrybutów sędziowskich miecza i jabłka królewskiego, w towarzystwie gołębicy Ducha Świętego. W ten sposób pokazano decydująca rolę Syna Bożego w ostatecznym usprawiedliwieniu ludzi, ale jednocześnie rolę pozostałych Osób Boskich w dziele odkupienia. Przedstawiona w trójkątnym naczółku scena Zmartwychwstania jest obietnicą życia wiecznego. Ta sama idea triumfu cnoty nad grzechem widoczna jest w obramieniu epitafium. Flankujące scenę centralną kolumny zwieńczone są personifikacjami cnót miłości i sprawiedliwości, a nieco niższe zewnętrzne personifikacjami wiary i nadziei. Cnoty te pokonują złe moce władające ziemskim globem, które ukazane zostały w formie lwów trzymających kule. Kluczem pozwalającym odczytać cały program, był umieszczony na zielonym marmurze napis: FIDELIS SERMO ET OMNI ACCEPTIONE DIGNUS: CHRISTUS IESUS VENIT IN MUNDUM PECCATORES SALVOS FACERE (Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników 1. Tymot, 1,15). W dolnej części cokołu znalazł się tekst odnoszący się do zmarłych dzieci Heusslera, a w podwieszce informacje o śmierci fundatora Baltazara i jego żony Jadwigi. Cały ten program odnoszący się do odkupienia i zbawienia, udekorowany został ornamentyką o niderlandzkiej proweniencji.

Epitafium Hansa Weisskopfa, ok. 1580 r.

Równie wielkie rozmiary (4,5 x 2,3 m) osiągnęło epitafium pochodzącego z Norymbergii stolarza i rzeźbiarza Hansa Weisskopfa (zm. 1562) i jego żony Marthy (zm. 1590), które usytuowane zostało na ścianie południowej, tuż przy narożniku ze ścianą wschodnią w nawie południowej. Epitafium to wykonane zostało w niezwykłej technologii, w której niewielu wykutym w piaskowcu elementom towarzyszą dołączone fragmenty wymodelowane w plastycznym stiuku. Sprawiło to, iż kompozycje wydają sie jakby spłaszczone, ale dzięki temu można było je rozbudowywać w tak dużej skali. Podobnie jak poprzednie ma ono tryptykowy układ, z niezwykle rozbudowanym zwieńczeniem. Wtórne pomalowanie szaro-zieloną farbą stiukowej powierzchni i złoconych napisów utrudnia dziś odczytanie pierwotnego programu. Epitafium usytuowane było w miejscu, gdzie do 1945 r. odbywały się obrzędy chrztu, stąd odniesienie się w programie do tematyki związanej z dziećmi. Wpłynąć na to mogła także ilość ukazanych w dolnej i górnej partii epitafium 23 zmarłych dzieci (dziesięciorga na dole i trzynaściorga na górze). W środkowej części umieszczone zostało przedstawienie Chrystusa wśród dzieci, które stanowiło otwartą deklarację luteranizmu. Nową luterańską redakcję tego średniowiecznego motywu stworzył Lucas Cranach Starszy, a wykorzystywane było ono w akcji przeciwko anabaptystom. Zasługą Cranacha było nadanie tej scenie, przy zachowaniu jej narracyjności, nieco bardziej prezentacyjnego charakteru, do czego odnosi się tekst z Ewangelii św. Marka: UND SIE BRACHTEN KINDER ZU IHM, DAMIT ER SIE ANRÜHRE. DIE JÜNGER ABER FUHREN SIE AN (Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego Mk 10, 13). Po bokach, jakby na skrzydłach ołtarzowych ukazane zostały inne sceny z dzieciństwa Chrystusa. W prawej górnej kwaterze Zwiastowanie, w prawej dolnej Ucieczka do Egiptu, w lewej górnej Obrzezanie, a w dolnej lewej Pokłon trzech króli. Po bokach górnego fryzu, jakby w zwieńczeniu bocznych skrzydeł po lewej Mord niewiniątek, a po prawej Nawiedzenie. W zwieńczeniu w kolistym medalionie w otoczeniu aniołów ukazana została scena Adoracji Dzieciątka. Całość można też interpretować w kontekście ewangelicznej wykładni dziecięctwa: „Kto się uniży jako to dziecię, ten jest największym w królestwie niebieskim”. Epitafium Weisskopfa jest bardzo bliskie stylistycznie dwu anonimowym epitafiom z 1573 r. w kościele zamkowym w Oleśnicy i anonimowemu epitafium w kościele parafialnym w Namysłowie. Wraz z innymi tworzą razem z omówionymi powyżej grupę dzieł, które przypisywane są tzw. Mistrzowi Wielkich Epitafiów. Udział w powstawaniu tych pomników nagrobnych miał niewątpliwie czynny w Brzegu rzeźbiarz Michał Kramer, który przybył do naszego miasta z Moraw i tu działał do ok. 1590 r. Przy wykonywaniu epitafiów mógł być także czynny uczeń i wychowanek Kramera, osiadły później w Nysie Georg Gebracher. Nie był nim zapewne monogramista HW, które to gmerki pojawiają się dwukrotnie na epitafium Weisskopfa w zwieńczeniu i na lewej konsoli w części cokołowej. Odnosić je należy raczej do fundatora epitafium Hansa Weisskopfa. Za tydzień poddane zostaną analizie epitafia braci Thomasów.

Romuald Nowak

Monogramista AW,Chrystus i dzieci, poł. XVI w
Reklama